Niedziela handlowa 29 stycznia 2023 r. To apogeum zimowych wyprzedaży
Już 29 stycznia przypadnie pierwsza niedziela handlowa w 2023 roku. W tym dniu większość sklepów i marketów zostanie otwartych. Klienci będą mogli również skorzystać z ostatnich dni zimowej wyprzedaży. Jak nie dać się oszukać podczas weekendowych zakupów? Eksperci zwracają uwagę na kilka elementów.
W 2023 r. wciąż obowiązują przepisy, ograniczające handel przez większość niedziel w roku. Ustawa przyjęta przed pięcioma laty, wskazuje zaledwie siedem wyjątków, w czasie których sklepy mogą prowadzić sprzedaż w niedzielę.
Niedziela handlowa 29 stycznia. Pierwsza w tym roku
Termin niedziel handlowych określa artykuł 7. Ustawy o ograniczeniu handlu w niedziele i święta oraz w niektóre inne dni. Zgodnie z jego treścią, zakaz sprzedaży nie obejmuje:
- kolejnych dwóch niedziel, poprzedzających pierwszy dzień Bożego Narodzenia
- niedzieli bezpośrednio poprzedzającej pierwszy dzień Wielkanocy
- ostatniej niedzieli przypadającej w: styczniu, kwietniu, czerwcu i sierpniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedziela, 29 stycznia będzie więc pierwszą w 2023 roku, w trakcie której działalność będą mogły prowadzić wszystkie sklepy - również te, znajdujące się w centrach handlowych, markety budowlane oraz punkty dużych sieci handlowych.
Niedziela handlowa 2023. 29 stycznia Polacy tłumnie ruszą na zakupy?
Na niedziele, w czasie których nie będzie obowiązywał zakaz sprzedaży, czeka wielu Polaków. W ostatni weekend stycznia na klientów, udających się na zakupy wciąż będą czekać zimowe wyprzedaże. Jak uniknąć zbędnych wydatków i nie dać się nabrać na sztuczki, które mają nakłonić nas do większych zakupów? Eksperci apelują przede wszystkim o zachowanie rozwagi.
Od 2023 roku obowiązuje w Polsce Dyrektywa Omnibus, dzięki której konsumenci mogą między innymi poznać najniższą cenę produktu na przestrzeni ostatnich 30 dni. Warto więc sprawdzić, czy "promocja" na dany produkt jest faktyczną obniżką. - Hasła takie jak "ostatnie sztuki danego towaru", czyli coś, czego jest mało na rynku, powodują, że jesteśmy w stresie zakupowym. Boimy się, że to może zaraz zniknąć z półek. Przez to uruchamia się popęd łowczy, polowanie na te ostatnie sztuki, żeby nie zostać uprzedzonym - przestrzega w rozmowie z serwisem Bankier.pl, dr Magdalena Zubiel.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.