Grasują po plażach. Nieoczekiwany gość nad Bałtykiem
Nietypowe spotkanie na plaży. Turyści w pobliżu Słowińskiego Parku Narodowego zauważyli łosie. Zwierzęta biegały po piasku i kąpały się w morzu.
Wiele informacji można w ostatnim czasie przeczytać o wszędobylskich dzikach. Te, zwłaszcza w turystycznych miejscach, podchodzą nawet do ludzi. Do tego jednak wielu już się przyzwyczaiło. Tymczasem jeden z turystów natrafił nad Bałtykiem na dużo rzadziej spotykane zwierzę.
Słowiński Park Narodowy opublikował na swoim Facebooku zdjęcia łosi na plaży. "To pierwsza u nas taka wizytacja plaż w wykonaniu łosi. Chyba lubią kąpiele" - napisano.
Zwierzęta pojawiły się również w Ustce. "Dzisiaj w godzinach porannych Bulwar Portowy w Ustce odwiedziły dwa przepięknej urody Łosie. Patrol Straży Miejskiej pokazał (eskortował) również Promenadę Nadmorską, Park Chopina, Trakt Solidarności i tereny leśne przy ul. Wczasowej gdzie bezpiecznie całe i zdrowe zniknęły w lesie" - napisała straż miejska.
Także Lubuscy Łowcy Burz opublikowali film pokazujący parę łosi spacerujących po ulicach Łeby. Zwierzęta były potem widziane przy falochronach.
To nie pierwsza taka "wizyta" łosi nad Bałtykiem. W kwietniu dwa łosie były widziane na plaży w Gdańsku Stogach. Zwierzęta biegały po piasku i kąpały się w morzu. Niektórzy próbowali je pogłaskać, co skończyło się atakiem.
Co zrobić, gdy spotkamy łosia?
"Pamiętajcie, że one są u siebie i trzeba dać im przestrzeń, ograniczyć zbędne gwałtowne ruchy. Nie zbliżać się i nie dotykać ich. Podziwiać stworzonka z daleka, żeby nie zaliczyć kopniaka" - ostrzegają autorzy bloga Dwa Bieguny.
Łosie coraz częściej pojawiają się w miastach ze względu na coraz mniejszą liczbę naturalnych siedlisk. Jest to dla nich bardzo niebezpieczne. Wpadają pod auta, a także mogą mieć problemy w związku z ostrymi ogrodzeniami. Łosie potrafią wysoko skakać, jednak mogą nadziać się na ostre krawędzie płotu, co już doprowadziło do kilku zgonów tych zwierząt.
Czytaj więcej: