Nie żyje noworodek ze Szczecinka. Matce grozi dożywocie
Lekarzom nie udało się uratować noworodka ze Szczecinka, którego matka wyrzuciła przez okno na ulicę. Walka o życie dziecka trwała w koszalińskim szpitalu niemal od wtorku. To wtedy malca znalazła przechodząca w pobliżu domu kobieta.
16.10.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:10
Noworodek przybywał w śpiączce farmakologicznej. Miał szereg bardzo poważnych obrażeń organów wewnętrznych.
- Mimo wielodniowej walki naszym lekarzom nie udało się uratować dziecka. Zmarło w niedzielę - mówi Wirtualnej Polsce Cezary Sołowij, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Śledczy zdecydowali już o przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Zarzuty dla matki i jej partnera
Sąd Rejonowy w Szczecinku podjął w czwartek decyzję o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy 24-letniej matki dziecka. Paula S. podejrzana była o usiłowanie zabójstwa - teraz zarzut zostanie zmieniony na zabójstwo. Grozi jej za to nawet dożywocie.
Szczecinecki sąd zdecydował też o trzymiesięcznym areszcie dla partnera kobiety, 29-letniego Pawła K. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.
Rodzina ma także trzyletnią córkę, która obecnie znajduje się pod opieką najbliższej rodziny.
Poród i narkotyki
Kobieta urodziła dziecko w prywatnym mieszkaniu w ostatni wtorek. Poród odbywał się bez pomocy lekarzy i personelu medycznego. Ok. godz. 10 noworodek został znaleziony przez przechodniów na ul. Armii Krajowej. Śledczy uważają, że dziecko zostało wyrzucone przez okno mieszkania na pierwszym piętrze.
Policjanci podczas przeszukiwania mieszkania oraz pomieszczeń gospodarczych znaleźli narkotyki i dopalacze. To właśnie w związku z tym zatrzymali partnera kobiety.
Źródła: PAP, RMF FM