Nie żyje noworodek ze Szczecinka. Matce grozi dożywocie
Lekarzom nie udało się uratować noworodka ze Szczecinka, którego matka wyrzuciła przez okno na ulicę. Walka o życie dziecka trwała w koszalińskim szpitalu niemal od wtorku. To wtedy malca znalazła przechodząca w pobliżu domu kobieta.
Noworodek przybywał w śpiączce farmakologicznej. Miał szereg bardzo poważnych obrażeń organów wewnętrznych.
- Mimo wielodniowej walki naszym lekarzom nie udało się uratować dziecka. Zmarło w niedzielę - mówi Wirtualnej Polsce Cezary Sołowij, rzecznik prasowy Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie. Śledczy zdecydowali już o przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Zobacz też: Przemoc w rodzinie - poruszająca historia tragicznego dzieciństwa
Zarzuty dla matki i jej partnera
Sąd Rejonowy w Szczecinku podjął w czwartek decyzję o tymczasowym aresztowaniu na okres trzech miesięcy 24-letniej matki dziecka. Paula S. podejrzana była o usiłowanie zabójstwa - teraz zarzut zostanie zmieniony na zabójstwo. Grozi jej za to nawet dożywocie.
Szczecinecki sąd zdecydował też o trzymiesięcznym areszcie dla partnera kobiety, 29-letniego Pawła K. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych. Mężczyźnie grozi kara do 10 lat więzienia.
Rodzina ma także trzyletnią córkę, która obecnie znajduje się pod opieką najbliższej rodziny.
Poród i narkotyki
Kobieta urodziła dziecko w prywatnym mieszkaniu w ostatni wtorek. Poród odbywał się bez pomocy lekarzy i personelu medycznego. Ok. godz. 10 noworodek został znaleziony przez przechodniów na ul. Armii Krajowej. Śledczy uważają, że dziecko zostało wyrzucone przez okno mieszkania na pierwszym piętrze.
Źródła: PAP, RMF FM