Pijana urodziła bliźniaki. Promile we krwi noworodków
Skrajna nieodpowiedzialność - to najłagodniejsze określenie, jakie można użyć opisując zachowanie ciężarnej 40-latki z Tomaszowa Mazowieckiego w Łódzkiem. Kobieta upiła się i w takim stanie trafiła z bólami na porodówkę. Życie jej dzieci uratowali lekarze.
Kobieta w bliźniaczej ciąży trafiła do szpitala w nocy. Kiedy okazało się, że jest pijana lekarze zawiadomili policję. Ponieważ akcja porodowa już się rozpoczęła, położnicy zaczęli ratować dzieci.
- To, że wcześniej spożyła znaczną ilość alkoholu, bardzo utrudniało prawidłowy przebieg narodzin. Nie było mowy o współdziałaniu ze strony kobiety. Ostatecznie lekarz zdecydował o przeprowadzeniu cesarskiego cięcia, bo wszystko się przeciągało - mówi Wirtualnej Polsce mł. insp. Joanna Kącka z łódzkiej policji.
Stan wcześniaków - dziewczynki i chłopca - lekarze oceniają jako stabilny. Bliźniaki miały prawie promil alkoholu we krwi. Z kolei w organizmie matki stwierdzono ponad 1,3 promila alkoholu, a nie jak wcześniej informowała policja 2,7 promila.
Śledczy przesłuchali już konkubenta 40-latki. Mężczyzna był trzeźwy. Para mieszka w małej miejscowości koło Tomaszowa Mazowieckiego i utrzymuje się z dorywczych prac.
- Sprawdzamy, czy rodzina była objęta działaniami opieki społecznej. To pierwsze dzieci tej kobiety - wyjaśnia rzeczniczka łódzkiej komendy.
Kobiety nie można jeszcze przesłuchać. Wszystko wskazuje na to, że odpowie za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Grozi za to kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat więzienia.