Nie tylko Paweł Durow. Ścigany jest też jego brat
Władze Francji już w marcu wydały nakaz aresztowania rosyjskiego szefa komunikatora Telegram Pawła Durowa. Ścigany był już wtedy też jego brat i współzałożyciel platformy Nikołaj - podaje portal Politico.
29.08.2024 10:15
Z francuskiego dokumentu, do którego Politico uzyskało dostęp, wynika, że francuskie śledztwo dotyczące Telegramu miało szerszy zasięg i rozpoczęło się kilka miesięcy wcześniej, niż dotąd sądzono. Sprawa dotyczy tego, że Telegram odmówił współpracy z władzami francuskimi w związku z przemocą seksualną wobec dziecka.
Nakazy wydano 25 marca, gdy platforma nie odpowiedziała na prośbę prawną o podanie tożsamości jednego z jej użytkowników. We wspomnianym dokumencie wskazano też na "niemal nieistniejącą współpracę Telegramu" z władzami francuskimi i unijnymi w innych sprawach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nakazach aresztowania napisano, że braciom Durowom zarzuca się "współudział w posiadaniu, rozpowszechnianiu, oferowaniu lub udostępnianiu zdjęć pornograficznych osób nieletnich w zorganizowanej grupie". Media francuskie informowały wcześniej, że śledztwo rozpoczęto w lipcu.
O co chodzi w sprawie?
Prośba do Telegramu dotyczyła podejrzanego, który rozmawiał o namawianiu nieletnich dziewcząt do wysyłania "samodzielnie wykonanej pornografii dziecięcej", a następnie grożeniu im opublikowaniem tych materiałów w mediach społecznościowych. Podejrzany powiedział też śledczym, że zgwałcił dziecko.
Uzasadniając nakaz aresztowania, napisano również, że z Telegramu korzystają "liczne grupy przestępcze".
W dokumencie nie ma wzmianki o tym, by któryś z braci Durowów bezpośrednio uczestniczył w którejkolwiek nielegalnej działalności wymienionej przez śledczych.
W podsumowaniu sprawy wspomniano też o wiceprezesie Telegramu Ilji Pieriekopskim, nie wiadomo jednak, czy wobec niego także wydano nakaz aresztowania.
Francuska prokuratura podała, że na obecnym etapie jedyną przesłuchiwaną osobą w tej sprawie jest Paweł Durow.
Czytaj więcej: