Nie tak obiecywał PiS. "Opłaty są kosmiczne", jest list do premiera

Prezydent Katowic Marcin Krupa pisze do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie Mieszkania Plus. Samorządowiec prosi o interwencję w sprawie osiedla wybudowanego w ramach programu. Krupa wspomina o wielu sygnałach od zaniepokojonych mieszkańców.

Prezydent Katowic Marcin Krupa napisał do premiera Mateusza Morawieckiego (nz.)
Prezydent Katowic Marcin Krupa napisał do premiera Mateusza Morawieckiego (nz.)
Źródło zdjęć: © Getty, Pool | Clemens Bilan
Rafał Mrowicki

14.02.2023 | aktual.: 15.02.2023 17:01

List prezydenta Katowic dotyczy osiedla Nowy Nikiszowiec. Zarządza nim nie samorząd, a PFR Nieruchomości - spółka podległa Polskiemu Funduszowi Rozwoju. Osiedle jest zamieszkałe od 2021 r. głównie przez młodych mieszkańców, którzy nie mieli możliwości zaciągnięcia kredytu mieszkaniowego, uzyskując jednocześnie zbyt wysokie dochody, by zabiegać o lokale miejskie (socjalne lub komunalne).

Mieszkanie Plus. Krupa pisze do Morawieckiego

"Niestety w ostatnich tygodniach dotarło do mnie wiele sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców Nowego Nikiszowca, którzy kolejny raz otrzymali podwyżkę opłat od PFR Nieruchomości" - pisze prezydent Marcin Krupa.

Jak dodaje katowicki włodarz, rodziny płacą ponad 3000 zł miesięcznie. Wskazuje, że to stawka czynszu dwukrotnie wyższa niż w mieszkaniach w ramach TBS-ów, trzykrotnie wyższa niż w mieszkaniach komunalnych oraz większa od stawek najmu na rynku komercyjnym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jednocześnie mieszkańcy nie są w stanie uzyskać jakiejkolwiek wiążącej informacji w zakresie obiecanej możliwości dojścia do własności, co w wielu przypadkach było jednym z głównych czynników wpływających na wybór Nowego Nikiszowca" - pisze Krupa.

Prezydent Katowic zaapelował do premiera, by podległa mu spółka podjęła działania, aby zapewnić mieszkańcom bardziej przystępne warunki wynajmu oraz przedstawić warunku dojścia do własności. Podobny list skierował również do władz spółki PFR Nieruchomości.

- Przy wynajmie na rynku zazwyczaj wprowadza się do gotowego mieszkania z meblami. Tutaj były gołe ściany. Ludzie zainwestowali oszczędności życia w wykończenie z nadzieją, że będą mogli dojść do własności tak, jak PiS obiecywał. To miał być program, który miał pomóc młodym, rodzinom z dziećmi i osobom niepełnosprawnym, żeby zamieszkać "na swoim". Po podwyżkach opłaty są kosmiczne. Nadal nie wiadomo, co z dojściem do własności - powiedziała w rozmowie z WP mieszkanka Nowego Nikiszowca.

Czytaj też:

Zobacz także
Komentarze (679)