Nie wysłuchał przysięgi Nawrockiego. Wyszedł po hymnie
Roman Giertych wyszedł z sali plenarnej po odśpiewaniu hymnu. Nie został na zaprzysiężenie Karola Nawrockiego. Jak wyjaśnił, oczekują od niego tego osoby, z którymi składał prostety wyborcze.
21 obietnic wyborczych Nawrockiego. WP mówi "sprawdzam". Czytaj tutaj.
O godz. 10 w sali plenarnej Sejmu zebrało się Zgromadzenie Narodowe (obradujący wspólnie posłowie i senatorowie). Karol Nawrocki złożył przed nim przysięgę.
- Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a władze zwierzchnią w Rzeczypospolitej sprawuje naród - mówi w swoim pierwszym orędziu prezydent Karol Nawrocki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przysięga Karola Nawrockiego. Nagranie z Sejmu
Jeszcze przed zaprzysiężeniem poseł KO Roman Giertych zapowiedział, że po odśpiewaniu hymnu wyjdzie z posiedzenia. Wyjaśnił, że oczekują tego od niego obywatele, z którymi złożył protest wyborczy.
"Proszę, nie atakujcie jednak tych, którzy dzisiaj, z racji choćby urzędu, musieli wziąć udział w tym smutnym wydarzeniu" - dodał.
Przypomnijmy, jeszcze przed uznaniem ważności wyborów przez Sąd Najwyższy Roman Giertych wezwał swoich zwolenników do wysyłania protestów wyborczych do SN i stworzył wzór. Wnioskowano w nim m.in. o ponowne przeliczenie wszystkich głosów oddanych w wyborach prezydenckich w całym kraju.
Ludzie zaczęli masowo wysyłać te wzory nazwane "giertychówkami". I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska wskazywała, że wiele z nich ma błędy. Wyborcy tak kopiowali wzór Giertycha, że np. wpisywali PESEL posła, a nie swój.