"Mamy problem". Znamy kulisy nowej decyzji PiS. Politycy nie kryją

Pomysł prawyborów prezydenckich nie budzi w PiS entuzjazmu. - Nie, nie jestem tego zwolennikiem – mówi WP Jarosław Zieliński, były wiceszef MSWiA. Inni nieoficjalnie przyznają, że część partyjnych działaczy jest przyzwyczajona do głosowania zgodnie z oczekiwaniami Jarosława Kaczyńskiego, co faworyzuje jednego kandydata.

Warszawa, 18.10.2024. Prezes PiS Jarosław Kaczyński (C) oraz posłowie PiS Ryszard Terlecki (L) i Mariusz Błaszczak (P) na sali plenarnej Sejmu w Warszawie, 18 bm. Sejm wysłucha sprawozdania z działalności Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w roku 2023. Posłowie zapoznają się też z przedstawionym przez Ministra Zdrowia dokumentem: Narodowa Strategia Onkologiczna, sprawozdanie za rok 2023. (amb) PAP/Tomasz GzellPrezes PiS Jarosław Kaczyński w Sejmie
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Tomasz Gzell
Patryk Michalski

Prawybory prezydenckie w PiS to nie jest nowa koncepcja. Pomysł był omawiany jeszcze przed sejmowymi wakacjami, ale powraca m.in. za sprawą doniesień prawicowego portalu niezalezna.pl, który w czwartek wieczorem donosił, że to "prawdopodobnie prawybory wyłonią kandydata PiS"Wielu posłów PiS było tym zaskoczonych. Według ustaleń WP pomysł prawyborów nie budzi powszechnego entuzjazmu i niewielu wierzy, że do nich dojdzie. - Na razie to dyskusja odsłania, że mamy problem ze wskazaniem kandydata - przyznaje nieoficjalnie ważny poseł PiS.

- Gdyby doszło do prawyborów, nasi działacze oczekiwaliby, że i tak to Jarosław Kaczyński wskaże faworyta. W takim głosowaniu mogliby stawiać na Mariusza Błaszczaka jako jednego z najbliższych współpracowników prezesa. Błaszczak w drugiej turze to przepis na porażkę - dodaje nieoficjalnie inny poseł PiS. - Jedyny plus to skupienie uwagi opinii publicznej, choć i tak proces wyłaniania kandydata budzi duże zainteresowanie - dodaje.

- Nie ma żadnej ostatecznej decyzji w tej sprawie - komentował Jarosław Kaczyński w Sejmie, potwierdzając jednocześnie, że kwestia "była omawiana od wielu tygodni". - My jesteśmy troszeczkę bezradni w sytuacji, w której ciągle jakieś nowe informacje są kreowane przez media. Już troszeczkę sobie z tym nie dajemy rady - mówił prezes PiS, prosząc opinię publiczną o cierpliwość.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Komisja ds. Pegasusa nie ujawniła wszystkiego? Podano szczegóły

Brak entuzjazmu w PiS

- Nie, nie jestem tego zwolennikiem - przyznaje wprost w rozmowie z WP Jarosław Zieliński, były wiceszef MSWiA. - Choć rodzaj prawyborów bez głosowania trwa, mamy dyskusje i analizy wśród kierownictwa, członków i sympatyków PiS, żeby wyłonić najlepszego kandydata. Uważam, że nie chodzi o głosowanie w prawyborach, a o analizę i znalezienie osoby, która spełni oczekiwania opinii publicznej - dodaje.

Radosław Fogiel również nie jest entuzjastą prawyborów. - Nigdy w ten sposób nie działaliśmy, w związku z tym jest pytanie, czy to najlepsze rozwiązanie, ale nie jestem też zapiekłym przeciwnikiem.

Poseł, dopytywany o ryzyka, udzielił dość niejasnej odpowiedzi. - Takie same, jak w przypadku Stanów Zjednoczonych. Tam jest pewna różnica pomiędzy tymi, którzy biorą udział w prawyborach a między ogółem społeczeństwa. Tak to ujmę - stwierdził.

- O pomyśle prawyborów dowiedziałem się z mediów - komentuje Przemysław Czarnek, który osobiście uważa, że byłoby dobrze, gdyby członkowie PiS mogli wyrazić swoje zdanie. - Ja chętnie wezmę udział jako głosujący w wyborach. Zdecyduje kierownictwo, a ja nie będę mówił, kto kogo będzie wskazywał, choć mam swojego faworyta –stwierdził były minister edukacji.

O propozycji jednoznacznie nie chce też mówić nowy wiceprezes PiS Michał Wójcik. - Już kilka miesięcy temu mówiłem, że prawybory to może być droga do wyłonienia kandydata, ale nie mam informacji, jaką drogą będzie wybrany kandydat PiS - przyznaje. - Nie mam zdania, nie specjalizuję się w tym - mówi z kolei Katarzyna Sójka, była minister zdrowia z czasów rządów PiS.

Potencjalni kandydaci bez jasnych deklaracji

Dyskusja o prawyborach dodała wiatru w żagle posłom, którzy byli typowani na giełdzie nazwisk jako potencjalni kandydaci. - Gdyby ktokolwiek zaproponował mi start w wyborach, potraktowałbym to jako ogromny zaszczyt i honor. Na tym etapie decyzję będzie podejmowało kierownictwo naszego obozu - mówi Marcin Przydacz. - Najważniejsze, żeby wybrać kandydata, który wygra niezależnie od tego, czy po drugiej stronie będzie Donald Tusk, Rafał Trzaskowski czy Radosław Sikorski - mówi Zbigniew Bogucki.

Nieoficjalnie ważni politycy PiS przyznają, że Przydacz i Bogucki wypadli już z wyścigu o nominację, choć długo byli w tym gronie, szczególnie ten drugi. Zbigniew Bogucki zapowiada, że oficjalna prezentacja kandydata PiS będzie niedługo przed prezentacją kandydata Koalicji Obywatelskiej, którą Donald Tusk zapowiedział na 7 grudnia. - Myślę, że listopad to ten miesiąc, kiedy pokażemy swojego kandydata.

Rozmówcy WP w PiS przyznają, że proces wyłonienia jednego nazwiska jest realnym problemem, bo według wewnętrznych badań żadne z wymienianych nie daje większych szans na zwycięstwo w drugiej turze. Nasze źródła zauważają też, że nazwiska potencjalnych kandydatów są już tak wyeksploatowane, że osiągnięcie efektu zaskoczenia jak 10 lat temu z Andrzejem Dudą, będzie niemożliwe.

- Przynajmniej osiągamy efekt, że nasi przeciwnicy nie mogą się połapać w tym, kto rzeczywiście będzie naszym kandydatem - mówi jeden z naszych rozmówców. - Problem w tym, że i my nie możemy się połapać - puentuje nasz kolejny rozmówca z PiS. Dotychczas wśród kandydatów PiS najczęściej typowanych na kandydata PiS są Tobiasz Bocheński, Karol Nawrocki, Mariusz Błaszczak i Mateusz Morawiecki, przy czym sam prezes PiS wykluczył start byłego premiera, kierownictwo PiS jest sceptyczne wobec Błaszczaka, a prezes IPN według nieoficjalnych informacji miał w ostatnim czasie stracić poparcie Jarosława Kaczyńskiego.

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Były kanclerz Niemiec sam się zdemaskował. "Bezczelność wobec Polski"
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Policjant drogówki wpadł po pijanemu. Spowodował kolizję
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Niemcy zadają pytanie. Czy Polska pozwoli na przelot Putina na Węgry?
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Policzyli, ile Rosji zajęłoby zajęcie całej Ukrainy
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Gorące starcie na spotkaniu z Bąkiewiczem. "Sianie propagandy i nienawiści"
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Skradziony w Luwrze klejnot znaleziono niedaleko muzeum
Policja bada doniesienia medialne. Książę Andrzej rezygnuje z tytułów
Policja bada doniesienia medialne. Książę Andrzej rezygnuje z tytułów
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Ukraińcy znów zaskakują. Nowy, tani i skuteczny dron
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Obrażali Tuska na stadionie. Polacy zabrali głos w sondażu
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Szokujący internetowy trend. Toksykolog ostrzega
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Izrael odpowie na ataki Hamasu. Zapowiedź Netanjahu
Kim jest Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream? Udzielił wywiadu w TVP
Kim jest Ukrainiec oskarżany o wysadzenie Nord Stream? Udzielił wywiadu w TVP