Burza po słowach polityka. "Nie chcemy być Polską"
Mimo deklaracji Benjamina Netanjahu o czasowym wstrzymaniu prac nad kontrowersyjną "reformą" sądownictwa, Izraelczycy zapowiadają kolejne protesty. Wśród wątków, które pojawiają się w trakcie ostrych i masowych manifestacji, jest także polski. Dotyczy słów wiceszefa MSZ z PiS, który przyznał, że rząd w Tel Awiwie konsultował z Polską planowane zmiany w sądownictwie. O tym, że "niewykluczone", że Netanjahu sugerował się polską ścieżką przyznała dr Agnieszka Bryc z UMK w Toruniu. Jak podkreślała w programie "Newsroom" WP, "ścieżka jest bardzo podobna, jeśli nie ta sama". - Pomysł jest ten sam. Izraelczycy bardzo żywiołowo zareagowali na doniesienia, że Polski wiceminister przyznał się o tego, że rząd Bibiego konsultował się z Polakami, jak zniszczyć sądownictwo. W protestach pojawiały się: "nie chcemy być Węgrami", "nie chcemy być Polską (...). Jesteśmy teraz antyprzykładem - przyznała dr Bryc.