"Nie będziemy przepraszać za to, że bronimy Polski"
Szef MON Aleksander Szczygło powiedział w Królewie Malborskim, że nie przyjmuje do wiadomości żadnych prywatnych roszczeń związanych z działalnością bazy w Krzesinach, gdzie stacjonują samoloty F-16. Nie przepraszać za to, że bronimy przestrzeni powietrznej RP - dodał.
11.07.2007 16:34
Nie przyjmuję do wiadomości żadnych roszczeń; wojsko nie będzie płaciło nikomu za to, że wykonuje swoje zadania - powiedział Aleksander Szczygło, pytany czy nie lepiej przenieść samoloty F-16 do bazy pod Malborkiem z powodu groźby wypłaty odszkodowań ludziom mieszkającym w okolicach lotniska w Krzesinach.
Szczygło zastrzegł, że samoloty odrzutowe były w Krzesinach wcześniej niż ci, którzy zaczęli tam sobie budować domy.
Po drugie, my nie będziemy nikogo przepraszać za to, że bronimy przestrzeni powietrznej RP, po trzecie niektóre pozwy są tak absurdalne, bo dotyczą osób i nieruchomości, które zostały zbudowane, kiedy stacjonowały tam MIG-i 21, które były o wiele bardziej uciążliwe dla mieszkańców - dodawał.
W Sądzie Okręgowym w Poznaniu leży kilkaset pozwów o wypłatę odszkodowania za obniżenie wartości nieruchomości ze względu na oddziaływanie lotniska wojskowego. Kilka takich spraw zakończyło się już wyrokami zasądzającymi odszkodowanie.
Pod koniec czerwca mieszkańcy okolicznych dzielnic, członkowie organizacji ekologicznych i anarchistycznych protestowali przeciwko obecności bazy lotniczej w Poznaniu.
W apelu skierowanym do rządu, parlamentu, wojska oraz wojewody i prezydenta Poznania napisali: "uruchomienie lotniska wojskowego Poznań - Krzesiny doprowadziło do radykalnego pogorszenia się jakości życia mieszkańców do niego przyległych... Domagamy się likwidacji bazy lotniczej i przeniesienia jej tam, gdzie nikomu nie będzie zagrażać. Jednocześnie oświadczamy, że wobec radykalizacji nastrojów społecznych brak reakcji ze strony władz grozi podjęciem przez społeczności lokalne radykalnych form protestu".