Nie będzie powrotu do domu. W Rosji wrze po słowach Kartapołowa
- Nie ma mowy o rotacji - powiedział przewodniczący Komisji Obrony rosyjskiej Dumy Państwowej Andriej Kartapołow. Jego słowa wywołały burzę. Okazuje się, że Rosjanie "wrócą do domu dopiero po zakończeniu specjalnej operacji wojskowej".
- Zmobilizowani mieszkańcy obwodu rostowskiego, a także inni Rosjanie, wrócą do domu dopiero po zakończeniu specjalnej operacji wojskowej - ogłosił przewodniczący Komisji Obrony Dumy Państwowej Andriej Kartapołow.
Jego słowa wywołały oburzenie nawet wśród propagandystów i mediów. "Przy takich perspektywach szanse zmobilizowanych na powrót do domu są zerowe" - napisał kanał "СМИ Rosja to nie Moskwa", który obserwuje ponad 3 mln Rosjan.
Kanał "Nowosty Baszkirii" pisze o "sensacyjnym wyznaniu urzędnika". Rosyjski kanał propagandowy Strena przypomina, że 9 września Kartapołow "obiecał coś zupełnie innego".
Rosjanie walczą od 11 miesięcy bez przerwy
Kartapołow dodał również, że MON "nie przewiduje rotacji". - Ona stopniowo odbywa się kosztem żołnierzy kontraktowych MON - podkreślił przewodniczący komisji obrony.
Jednocześnie kanał Ukraine NOW przypomina, że wcześniej gubernator obwodu leningradzkiego Oleksandr Drozdenko oświadczył, że zwrócił się do Putina i Ministra Obrony Federacji Rosyjskiej o "rotację zmobilizowanych". Według niego rosyjscy żołnierze są na Ukrainie od 11 miesięcy i "zdecydowanie tego potrzebują".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystko zależy od "sytuacji na froncie"
Kartapołow wyjaśnił, że zmobilizowani mają prawo do dwutygodniowego urlopu co sześć miesięcy i "na te wakacje wyjeżdżają". Dodał jednocześnie, że "oczywiście wiele zależy od sytuacji na polu walki, dowódców i pragnień samych żołnierzy".
Zdaniem Andrieja Kartapolowa czas dojazdu do domu "nie wlicza się do okresu urlopowego".
Kłamstwa o mobilizacji
Rosyjski dyktator Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację 21 września 2022 roku. 31 października ogłosił jej koniec, jednak Putin nie podpisał odrębnego dekretu w tej sprawie. Według Ministerstwa Obrony Narodowej w tym czasie do wojska powołano 300 tys. osób.
12 września mówiąc o możliwości ponownej mobilizacji, Władimir Putin powiedział, że w ciągu ostatnich sześciu-siedmiu miesięcy 270 tys. osób dobrowolnie podpisało kontrakty z Ministerstwem Obrony Narodowej.
Według niego codziennie 1-1,5 tys. osób podpisuje umowy z Ministerstwem Obrony Narodowej. W piątek 15 września Władimir Putin wyjaśnił, że od początku roku umowy z resortem obrony podpisało już 300 tys. ochotników.