Błyskawiczna operacja. Rosyjski garnizon "otoczony, odcięty od głównych sił i zniszczony"
Sztab Generalny armii ukraińskiej podał w piątkowym komunikacie, że miejscowość Andrijiwka w obwodzie donieckim jest pod kontrolą ukraińską. Wcześniej ministerstwo obrony kolejno ogłaszało i dementowało wyzwolenie Andrijiwki.
"Siły obrony w toku działań szturmowych zajęły Andrijiwkę w obwodzie donieckim. Zadają wrogowi znaczne straty w sile żywej i sprzęcie i umacniają się na osiągniętych rubieżach" - oświadczył sztab w porannym komunikacie o sytuacji na froncie.
Szczegóły tej operacji wyjawił zastępca dowódcy 3. Samodzielnej Brygady Szturmowej, która wyzwoliła Andrijiwkę, major Rodion Kudriaszow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- W wyniku błyskawicznej operacji garnizon rosyjski w Andrijiwce został otoczony, odcięty od głównych sił i zniszczony. W ciągu dwóch dni nasza brygada wyeliminowała szefa wywiadu rosyjskiej jednostki, trzech dowódców batalionów i prawie wszystkich żołnierzy 72. brygady wroga wraz z oficerami i znaczną ilością sprzętu - relacjonuje Kudriaszow.
Dowódca przyznaje: są straty
- Przed nami jeszcze dużo pracy, aby wyzwolić osady Kliszczijiwka i Kurdiumiwka. Dużo jest też pracy przy usuwaniu min i budowie nowych szlaków logistycznych - dodaje Kudriaszow.
- Wróg jest już gotowy do wycofania się z tych kierunków. Wywieramy na niego presję, ale nie możemy zapominać, ile to kosztuje Siły Zbrojne Ukrainy. Niestety, są straty -przyznaje.
Andrijiwka to jedna z miejscowości wokół Bachmutu - leży na południe od tego miasta. Od miesięcy wojska ukraińskie próbują okrążyć Bachmut, a w szczególności zająć wzniesienia koło Kliszczijiwki. Andrijiwka położona jest nieco dalej na południe. Są to faktycznie - podobnie jak Bachmut i Kliszczijiwka - już tylko ruiny miejscowości, zniszczonej w toku ciężkich walk.
14 września wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar napisała w mediach społecznościowych, że Andrijiwka jest zajęta przez wojska ukraińskie. Zaprzeczyła temu armia ukraińska, ogłaszając, że informacja podana przez wiceminister jest błędna i przedwczesna. Malar wycofała się z wcześniejszych twierdzeń i napisała, że w Andrijiwce trwają ciężkie walki.
Źródło: unian.ua, 24tv.ua, PAP