Neumann: zostajemy na sali obrad do czwartku
Posłowie Platformy Obywatelskiej zostaną na sali obrad do czwartku. Taką informację przekazał szef klubu PO Sławomir Neumann. Poinformował też, że rano zbierze się zarząd PO, później klub parlamentarny, który omówi ewentualne dalsze kroki w sprawie protestu w Sejmie. Z kolei przewodniczący Nowoczesnej Ryszard Petru zapowiedział, że o dalszych działaniach posłów poinformuje po porannym Konwencie Seniorów, bo na razie zbyt trudno przewidzieć, co się wydarzy.
11.01.2017 | aktual.: 11.01.2017 20:12
- Galerię nam otworzono, rozmawiałem z marszałkiem Kuchcińskim pytając go, jaka jest zasada działania dziennikarzy przez niego ogłoszona, nie przez marszałka Karczewskiego. Marszałek Kuchciński potwierdził mi, że dziś powrócono do starych zasad. Prosiliśmy o otwarcie galerii i została otworzona - mówił Neumann.
Szef klubu PO dopytywany, czy nie obawia się, że posłowie PO zostaną wyprowadzeni z sali obrad, odparł, "nie, nie zostaniemy". - Nas nie tak łatwo stamtąd wyprowadzić, jak widać - podkreślił Neumann.
Przypomniał, że w czwartek o godz. 8:00 zbiera się zarząd PO, a pół godziny później - klub Platformy. - Plan na jutro, że rano będzie zarząd krajowy, potem będzie klub i decyzja. Przerwa jest do godz. 10:00, mamy trochę czasu. O to wnioskowaliśmy, żeby dzisiaj nie było obrad - podkreślił Neumann.
Marszałek Sejmu Marek Kuchciński otworzył w środę wieczorem 34. posiedzenie Sejmu. Następnie Sejm uczcił pamięć czterech zmarłych w ostatnich dniach osób, m.in. Longina Komołowskiego. Potem marszałek ogłosił przerwę w obradach do czwartku do godz. 10:00.
Sprawę protestu skomentowała też po ogłoszeniu przerwy w obradach rzeczniczka PiS Beata Mazurek. - Mam nadzieję, że czas do czwartku do godz. 10:00 PO wykorzysta na opamiętanie się - powiedziała dziennikarzom.
Szef Nowoczesnej Ryszard Petru powiedział, że "jeśli chodzi o budżet, nic się nie zmieniło". Pytany o działania Nowoczesnej podczas dalszej części 34. posiedzenia Sejmu w czwartek, Petru zapowiedział, że poinformuje o nich po porannym Konwencie Seniorów. Ocenił jednocześnie, że PiS będzie chciał w czwartek dalej rozmawiać, bo "on się bardzo niekomfortowo czuje z budżetem, który nie został uchwalony".
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz wyraził z kolei nadzieję, że po przerwie posłowie wrócą do normalnej pracy oraz, że nie będzie blokowana mównica. Kosiniak-Kamysz ocenił, że "ostatni czas to był wyraz braku dialogu klasy politycznej". - My o ten dialog apelowaliśmy od samego początku. Przedstawialiśmy swoje propozycje, dążyliśmy do kompromisu i porozumienia - przypomniał.