Negocjator Putina o postępach rozmów. "Nie w najbliższym czasie"
Pozytywne zmiany w procesie rozwiązania konfliktu na Ukrainie są możliwe, jednak prawdopodobnie nie w najbliższym czasie - oświadczył przewodniczący komitetu Rady Federacji do spraw międzynarodowych Grigorij Karasin, który brał udział w negocjacjach w Arabii Saudyjskiej.
- Może nie w tym roku ani pod koniec roku - stwierdził negocjator Putina w wywiadzie dla Rossija24.
Rosja stawia żądania. Putin nie chce pokoju
Senator scharakteryzował przeprowadzone spotkania jako "spokojne" i "konstruktywne", ale przyznał ich słabą efektywność. - Byłoby naiwne oczekiwać jakichkolwiek przełomowych rezultatów na pierwszym spotkaniu - zaznaczył.
Według Karasina kluczowymi tematami negocjacji delegacji Rosji i USA były kwestie bezpieczeństwa żeglugi na Morzu Czarnym, odbudowa eksportu rosyjskich produktów rolnych oraz przyłączenie Rossielchozbanku do systemu SWIFT.
Senator podkreślił, że z amerykańską delegacją "w zasadzie można pracować", ponieważ jej przedstawiciele "słuchają, przyjmują i stawiają własne stanowiska". Wyraził również pewność, że takie spotkania będą kontynuowane, a przed rosyjską grupą negocjacyjną zostaną postawione nowe zadania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielkie kule ognia na froncie. Moment spektakularnego ataku Ukrainy
Negocjacje ws. zawieszenia broni w Ukrainie
Karasin doprecyzował, że podczas wielogodzinnych konsultacji w Rijadzie strona amerykańska początkowo stawiała warunki nieakceptowalne dla Rosji. Zgodnie z jego słowami, początkowo przedstawiciele USA próbowali przyjąć rolę mediatorów, którzy decydują za obie strony, ale szybko zrozumieli, że "z rosyjską stroną to nie przejdzie".
Negocjacje w Rijadzie rozpoczęły się 23 marca. Amerykańska delegacja przeprowadziła oddzielne spotkania z przedstawicielami Ukrainy i Rosji, kończąc je 25 marca. Na podstawie wyników Biały Dom ogłosił zawarcie porozumienia między stronami o zawarciu rozejmu na akwenie Morza Czarnego.
Porozumienie ws. żeglugi na Morzu Czarnym
Zgodnie z oświadczeniem administracji USA, umowa zapewnia bezpieczeństwo żeglugi i zakazuje stosowania siły w tym regionie. W odpowiedzi Waszyngton wyraził gotowość do wspierania odbudowy eksportu rosyjskich produktów spożywczych na rynki światowe.
Jednak wkrótce Kreml przedstawił swoją interpretację osiągniętych porozumień, oświadczając, że zakończenie działań wojennych jest możliwe tylko pod warunkiem spełnienia szeregu warunków, w tym zniesienia sankcji wobec Rossielchozbanku i innych instytucji finansowych, które zapewniają eksport żywności. Moskwa zażądała również przywrócenia dostępu tych banków do systemu SWIFT i kont walutowych.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w odpowiedzi oskarżył władze rosyjskie o "manipulowanie i wypaczanie porozumień".
Rosja już próbuje przeinaczyć istotę umowy, wprowadzając w błąd nie tylko mediatorów, ale także społeczność międzynarodową. (...) Moskwa ponownie stara się narzucić swoją rzeczywistość, twierdząc, że rozejm jest możliwy tylko po zniesieniu sankcji — powiedział.
26 marca Unia Europejska odrzuciła rosyjskie żądania złagodzenia reżimu sankcyjnego w ramach omawianego porozumienia. Przedstawicielka Komisji Europejskiej Anitta Hippler oświadczyła, że UE nie ma zamiaru znosić sankcji do "całkowitego zakończenia rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie i bezwarunkowego wycofania wojsk z jej terytorium".
Później, na szczycie w Paryżu poświęconym bezpieczeństwu Ukrainy, liderzy europejscy potwierdzili, że w obecnych warunkach zniesienie sankcji wobec Rosji jest niemożliwe.
źródło: The Moscow Times