Nazwiska w dowodach po litewsku i po polsku
Liderzy społeczności polskiej na Litwie aprobują propozycję premiera litewskiego w spornej sprawie pisowni nazwisk polskich na Litwie, którą ten zgłosił podczas poniedziałkowego spotkania z Leszkiem Millerem.
11.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Premierzy obu krajów spotkali się w Petersburgu, przy okazji szczytu Rady Państw Morza Bałtyckiego. Rozmawiali między innymi o pisowni polskich nazwisk na Litwie i litewskich w Polsce.
Algirdas Brazauskas zaproponował, by w nowych dowodach tożsamości, które będą wydawane na Litwie od października, nazwiska Polaków byłyby pisane po litewsku, a obok, w nawiasie, na życzenie, po polsku.
Propozycja premiera jest logiczna i rozstrzyga problem, przede wszystkim, jeśli chodzi o jego stronę prawną - powiedział we wtorek poseł litewskiego Sejmu Artur Płokszto.
Przypomniał, że przed kilkoma laty Litewski Sąd Konstytucyjny uznał, że nazwiska powinny być pisane po litewsku. Taki sam wyrok wydał Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Tymczasem Traktat Polsko-Litewski, zawarty przed ośmiu laty, przewiduje podpisanie umowy o pisowni nazwisk polskich na Litwie i litewskich w Polsce z użyciem wszystkich znaków diakrytycznych.
Według sondażu przeprowadzonego przez litewski Instytut Badań Socjologicznych wśród Polaków Wileńszczyzny w dniach 6-9 czerwca, tylko 16% Polaków chce, by nazwiska w nowych dokumentach tożsamości były pisane po polsku.
Biuro prasowe rządu Litwy poinformowało, że już w przyszłym tygodniu zostanie powołana wspólna grupa robocza, która rozpatrzy nową propozycję rozstrzygnięcia kwestii pisowni nazwisk. (an)