Nawoływała do linczu na posłance PO. Dorabia w IPN i Urzędzie Wojewódzkim
Anna Maria Kołakowska, gdańska radna PiS skazana za znieważenie posłanki PO Agnieszki Pomaski, dostała 30 tys. zł. na mocy umowy-zlecenia z IPN. 18 tys. zł. zapłacił jej Pomorski Urząd Wojewódzki.
"Zajrzałem do oświadczeń majątkowych gdańskich radnych. W Radzie Miasta jest 33 osoby. 11 osób dorabia w spółkach Skarbu Państwa, w instytucjach państwowych lub w instytucjach wojewódzkich. 6 kolejnych osób - w spółkach lub instytucjach samorządowych" - napisał na Twitterze dziennikarz Polsatu Jan Kunert. Okazuje się, że wśród wymienionych nazwisk jest Anna Maria Kołakowska, gdańska radna PiS skazana za znieważenie posłanki PO Agnieszki Pomaski.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Członkini gdańskiego PiS dostała 30 tys. zł. na mocy umowy-zlecenia z IPN. 18 tys. zł. zapłacił jej Pomorski Urząd Wojewódzki. "Doradza w sprawie przyznawania odznaczeń i orderów" - napisała na Twitterze Agnieszka Pomaska. Za co konkretnie Kołakowska dostaje pieniądze od IPN? - Proszę pytać rzecznika prasowego - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską. Ten jednak nie odebrał od nas telefonu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
20 marca Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał Kołakowską winną znieważenia posłanki PO. "Trzeba to coś ogolić na łyso" - napisała o niej radna na Facebooku. Sąd nałożył na Kołakowską grzywnę w wysokości 1 tys. zł. Musi też zwrócić Pomasce 300 zł za poniesione koszty procesu. Radna zapewniła, że realizować postanowienia sądu nie zamierza i zapowiedziała odwołanie.
W styczniu 2017 roku Kołakowska usłyszała natomiast prokuratorski zarzut udziału w zbiegowisku. Wraz z córką zakłócały wtedy zgromadzenie osób LGBT. "Zróbcie porządek z tymi pedałami, a nie z nami" - miała wtedy krzyczeć do interweniujących policjantów.
Zobacz także: Czarnecki w programie "Tłit" o stanie zdrowia Kaczyńskiego
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl