Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja w Zakopanem. Czy łatwo jest znaleźć nocleg w ostatniej chwili, tuż przed samymi świętami?
- Kiedyś ludzie rezerwowali z dużym wyprzedzeniem. Na święta szukali miejsca jeszcze w lecie. Teraz dokonują tak zwanej późnej rezerwacji, nawet w dniu przyjazdu - mówi nam Katarzyna Król z "Willi Daglezja". - U nas są jeszcze pokoje, można śmiało przyjeżdżać - podkreślała w przedświątecznym tygodniu.
Miejsca niemal do ostatniej chwili. Problem z sylwestrem
W 2023 roku Wigilia przypada w niedzielę, a Boże Narodzenie w poniedziałek. Dla wielu osób oznacza to wolne aż cztery dni - od soboty do wtorku. Zapytaliśmy hotelarzy w Zakopanem, jak duże jest zainteresowanie świętami w górach. Sprawdziliśmy też, ile trzeba zapłacić za trzy noce w hotelach i pensjonatach pomiędzy 23 a 26 grudnia.
- Mamy jeszcze wolne miejsca. Z naszych obserwacji wynika, że na święta w góry przyjeżdża więcej par niż rodzin z dziećmi. Doba w pokoju dwuosobowym kosztuje około 360 złotych. Dużo większe zainteresowanie jest Sylwestrem. Pokoje w jednym obiekcie wyprzedały nam się w tydzień, w drugim też już nie mamy miejsc. Ceny? Od 800 do 1200 złotych za noc w zależności od standardu - wylicza Ewa Ścigalska z "Dwóch Owiec" w Zakopanem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drożyzna przed Świętami. Oto, co mówią Polacy
Są też przedsiębiorcy, którzy skarżą się na zerowe zainteresowanie. - Goście nie chcą płacić, a wymagania mają bardzo wysokie. Niektórzy szukają po 50 złotych od osoby. My mamy dobry standard z osobnymi kuchniami i łazienkami. Jeżeli ktoś decyduje się na przyjazd, to są raczej rodziny bez dzieci. Kolorowo nie jest - przyznaje Anna Szelągowska z "Apartamentów u Łukasza". - Przed covidem było super. Później, zaczęły się problemy- tłumaczy.
Ceny noclegów w górach
Według popularnej wyszukiwarki noclegów, w czasie Świąt Bożego Narodzenia (od 23.12 do 26.12) wolnych jest 490 miejsc noclegowych dla dwóch osób. Ceny zaczynają się od 500 złotych za cały pobyt. Jednopokojowe apartamenty premium można wynająć w cenie pomiędzy 3-4 tys. zł. za trzy doby. Kilkupokojowe domy, które pomieszczą całe rodziny znajdziemy w cenie od 6 do 19 tysięcy złotych.
- Do nas przyjeżdżają też duże rodziny. Wielopokoleniowe, z dziadkami. I to, mimo że nie organizujemy Wigilii. Jesteśmy świeżo otwarci, ale z roku na rok mamy coraz większe zainteresowanie. W 2022 roku byli goście, którzy rezerwacje składali w dniu wigilii lub 23 grudnia. Teraz wracają do nas stali goście - wymienia Monika Kluś z "Malućko Chata".
- Świętami bardzo zainteresowani są goście z Ukrainy. Święta i Sylwester mamy pełne obłożenie, mimo że konkurencja jest duża, a goście mają ogromny wybór. Widać jednak, że jest duże zawirowanie. Teraz rezerwacje robi się przez internet. Jedni rezerwują, drudzy odwołują i tak w kółko - podsumowuje Katarzyna Gąsienica z "Pokoi Gościnnych Gobo".
40 tysięcy miejsc noclegowych w górach
Jak mówi Agata Wojtowicz, prezes Tatrzańskiej Izby Gospodarczej, pogoda sprzyja wyjazdom w góry. Na Podhalu jest śnieżnie i zimowo, co zachęca turystów do wypoczynku w tym rejonie Polski.
- Kiedyś święta nie były tak obłożone. Polacy nie wyobrażali sobie wyjazdów. Teraz, te wyjazdy są wielopokoleniowe, rodzinne. Wybieramy prostszą drogę. Wyjeżdżamy i chcemy mieć wszystko podane. Przygotowanie świąt wymaga organizacji i czasu - tłumaczy Wojtowicz.
Jak dodaje, na Podhalu jest bardzo bogata oferta gastronomiczna, a w karczmach i restauracjach organizowane są nie tylko śniadania bożonarodzeniowe, ale także wigilie.
- W trakcie pandemii powstało też wiele samodzielnych obiektów z pełnym wyposażeniem kuchennym. Jeżeli ktoś chce samemu przygotować posiłki, to ma do tego przestrzeń. Ale wiem, że wiele osób posiłkuje się też zamawianym wcześniej cateringiem - mówi prezes TIG.
Według Wojtowicz, w puli skategoryzowanych pokoi gościnnych zarejestrowanych jest około 40 tysięcy miejsc.
- Trzeba pamiętać, że ilość miejsc noclegowych pod Tatrami z roku na rok jest coraz większa. Obecnie, w terminie świątecznym i Sylwestrowym spodziewamy się wielu turystów. Obiekty w centrum Zakopanego są prawie zapełnione. Przybywa też coraz więcej zagranicznych gości. Przed świętami mieliśmy duży najazd naszych rodaków z Węgier - podsumowuje rozmówczyni Wirtualnej Polski.
Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski
Czytaj też:
