Żona ministra o Czarnku: nie ma pojęcia, co się dzieje w oświacie

Na wtorek w Sejmie zaplanowane zostały prace nad projektem nowelizacji prawa oświatowego, czyli "lex Czarnek", która ma rozszerzyć kompetencje kuratorów oświaty. Przed Sejmem zebrali się nauczyciele i rodzice chcący zaprotestować przeciwko proponowanym przez ministra Przemysława Czarnka zmianom. W politykę Czarnka uderzyła też na proteście Marianna Schreiber, żona innego ministra PiS.

Przemysław CzarnekNauczyciele i rodzice protestują przeciwko "lex Czarnek" przed Sejmem
Źródło zdjęć: © East News

Podczas protestu przed Sejmem rozmawialiśmy z prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomirem Broniarzem. - Ta ustawa wprowadzi ręczne sterowanie każdym nauczycielem i dyrektorem i jednocześnie wprowadza taki element penalizacji, który ma zastraszyć nauczycieli i sprawić żeby oni byli mierni, bierni, ale wierni – powiedział prezes ZNP w rozmowie z Wirtualną Polską.

Broniarz mówił również, że zmiany zaproponowane przez ministra edukacji ograniczą również prawo rodziców do decydowania o tym, czego uczą się ich dzieci. Jak mówił nowe przepisy ograniczą możliwość prowadzania w szkołach zajęć przez organizacje samorządowe. - To podcina działanie szkół, która powinna być naszym dobrem wspólnym - stwierdził.

Przepychanki z policją

W pewnym momencie, podczas przemówienia prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego doszło do przepychanek między protestującymi a policjantami. Funkcjonariusze zaczęli spychać demonstrantów z ulicy. Ze sceny padły apele do protestujących o udrożnienie drogi oraz policji o nie przystępowanie do żadnych czynności.

Karnowski mówił, że Czarnek swoimi pomysłami cofa polską szkołę do czasów komuny. Kiedy szkoła była w rękach partyjnych dygnitarzy, a nie pedagogów i rodziców. Wskazywał, że politycy nie powinni decydować o tym czego mają uczyć się dzieci w polskich szkołach.

Demonstranci w rozmowach z WP tłumaczyli, dlaczego poczuli, że muszą protestować. - Protestujemy głównie dlatego, że chcemy, żeby w Polsce były obecne prawa człowieka i nauka o prawach człowieka - mówiła jedna z manifestantek. - Chciałabym żeby polska szkoła była różnorodna, żeby uczyła krytycznego myślenia, nieposłuszeństwa, wzmagała samodzielności, uczyła czym jest społeczeństwo obywatelskie - powiedziała inna.

Na miejscu Marianna Schreiber i Marta Lempart

Wśród demonstrantów była również Marta Lempart. - Minister Czarnek wymyślił sobie, że odbierze wszystkim rodzicom w Polsce prawo nie tylko do tego, by decydowali, o czym będą uczyć się ich dzieci, ale też jak będą kształtowane - powiedziała w rozmowie z WP. Podkreśliła, że być może wszystkie zmiany na lepsze będą możliwe dopiero po wybuchu społecznej frustracji. - Może tak po prostu jest, ze to żeby to było dobrze musi przejść przez całą tą ścieżkę bezradności i frustracji - stwierdziła.

Na miejscu pojawiła się również Marianna Schreiber. - Walka o wolność nie polega tylko na tym, by walczyć o wolność mediów, ale też na tym, by walczyć o wolność każdego człowieka - mówiła żona ministra Łukasza Schreibera. - Z całym szacunkiem do ministra Czarnka, ale osoba, która nigdy nie pracowała w oświacie, nie powinna nic w niej zmieniać, bo nie pojęcia, co się w niej dzieje - dodała.

"Lex Czarnek" w Sejmie

O godzinie 15.00 we wtorek na posiedzeniu połączonych sejmowych komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Obrony Narodowej ma odbyć się pierwsze czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy Prawo oświatowe. Wśród założeń projektu jest znaczne poszerzenie kompetencji kuratorów oświaty. Z propozycjami MEiN nie zgadza się wielu nauczycieli i rodziców oraz Związek Nauczycielstwa Polskiego.

- Celem ministra nie jest poprawa zarządzania. Chodzi o obawy, że nie będzie można wyegzekwować zmian wprowadzanych przez ministra Czarnka w szkołach - ocenił szef prezes ZNP Sławomir Broniarz podczas konferencji prasowej.

Kolejne problemy Czarnka. Cięcia w wynagrodzeniach nauczycieli?

"Lex Czarnek" to nie jedyny, budzący duże emocje problem w systemie oświaty. Minister edukacji we wtorek odniósł się do informacji o nauczycielach, którzy w mediach społecznościowych informują, że otrzymali za o kilkaset złotych mniejsze pensje, sugerując że to efekt Polskiego Ładu.

- Niech mi pani wskaże nazwisko nauczyciela, który otrzymał niższą pensję przez Polski Ład, to ja tę sytuację naprawię. To jest błąd - powiedział Czarnek podczas konferencji prasowej. - To wynagrodzenie nieraz bywa niższe w styczniu niż bywało w grudniu czy w listopadzie, ale na pewno nie z powodu Polskiego Ładu - dodał.

Do informacji w cięciach wynagrodzeń MEiN odniosło się również w oficjalnym oświadczeniu. "Ministerstwo Edukacji i Nauki informuje, że zakończyło się spotkanie z kuratorami oświaty z całej Polski. Dotyczyło ono rzekomego zaniżania wynagrodzeń nauczycieli, które miałoby wynikać z wejścia w życie przepisów z zakresu Polskiego Ładu. Żaden kurator oświaty nie potwierdził tego rodzaju sytuacji. W związku z tym MEiN apeluje o niewprowadzanie w błąd opinii publicznej" - czytamy.

Wybrane dla Ciebie
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Wybuch w rosyjskiej fabryce. Nie żyją trzy osoby
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Tak Putin ominie lot nad Polską? Pokazano mapę
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Fatalna pomyłka Rosjan. Zestrzelili własny myśliwiec
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?
Wulgarne wypowiedzi w Białym Domu. Trump i jego rzeczniczka przesadzili?
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
Putin może świętować? Prasa komentuje spotkanie Trumpa z Zełenskim
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
164 drony. Masowy atak Rosji na Ukrainę
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Zwrócili się z listem otwartym do Rady Ministrów. Zbierają podpisy
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
Samochód spadł na tory w Zabrzu. Pasażerowie uniknęli tragedii
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
"Coś szczególnego". Naukowcy odkryli zmianę nad Atlantykiem
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Wypadek na autostradzie A4. Trasa do Katowic zablokowana
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
Niemiecka prasa: Orban to nie bezinteresowny mediator
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki
GOPR ostrzega turystów. W Beskidach panują trudne warunki