"Nasze rakiety są gotowe do ataku". Groźba wobec USA
Przywódca wspieranej przez Iran szyickiej bojówki w Iraku Kataib Hezbollah zagroził w środę atakiem odwetowym na bazy amerykańskie, jeśli Stany Zjednoczone zainterweniują w wojnie między Hamasem a Izraelem - podał serwis "Times of Israel".
- Nasze rakiety, drony i siły specjalne są gotowe zaatakować amerykańskiego wroga w jego bazach i zakłócić jego interesy, jeśli zainterweniuje w tej wojnie – oświadczył Ahmad "Abu Hussein" al-Hamidawi, szef Kataib Hezbollah.
Zagroził także wystrzeleniem rakiet w cele izraelskie.
Al-Hamidawi wzywa również Irakijczyków do organizowania propalestyńskich demonstracji i zbierania datków na rzecz wsparcia kampanii wojskowej Hamasu.
Rośnie bilans ofiar wojny
7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od czterech dni konfliktu zginęło już około 1,2 tys. obywateli Izraela i ponad 1,3 tys. mieszkańców Strefy Gazy.
Źródło: PAP/ Times of Israel