NA ŻYWO

Seria doniesień o ataku dronów z Libanu. Jest komunikat armii [RELACJA NA ŻYWO]

Flary rozświetliły w środę wieczorem niebo nad granicą izraelsko-libańską
Flary rozświetliły w środę wieczorem niebo nad granicą izraelsko-libańską
Źródło zdjęć: © FORUM
Wojciech RodakMateusz Czmiel

10.10.2023 | aktual.: 11.10.2023 22:06

Środa to 5. dzień operacji "Żelazne Miecze". Wieczorem w środę w całym północnym Izraelu rozległy się syreny alarmów przeciwlotniczych, a mieszkańcy regionu udali się do schronów. Izraelska armia najpierw poinformowała, że mają one związek z możliwym atakiem dronów przeprowadzonym z terytorium Libanu. Niedługo później rzecznik Sił Obronnych Izraela podał, że alarm był fałszywy, a na północy kraju "nie doszło do żadnego incydentu związanego z bezpieczeństwem". Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • Premier Izraela Benjamin Netanjahu i lider opozycji Benny Gantz zgodzili się na utworzenie nadzwyczajnego rządu jedności narodowej - poinformowała agencja AP. Ma to pomóc w odpowiedzi na zmasowane ataki Hamasu.
Relacja na żywo
Przypięty wpis

NA ŻYWO: Strefa Gazy

Dane z godz. 19:50:

Ministerstwo Zdrowia Gazy: zginęło 1100 osób, 5339 jest rannych.

Ministerstwo Zdrowia Izraela: zginęło 1,2 tys. osób, 3 tys. jest rannych.

Dalej możesz śledzić sytuację w Izraelu w relacji Wirtualnej Polski TUTAJ.

Kancelaria Prezydenta Ukrainy wysłała wniosek do strony izraelskiej z prośbą o wyrażenie zgody na oficjalną wizytę Wołodymyra Zełenskiego - podaje serwis Ukraińska Prawda.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan rozpoczął w środę proces negocjacji z palestyńskim Hamasem w celu uwolnienia zakładników, porwanych przez to ugrupowanie terrorystyczne z Izraela - podała AFP, powołując się na anonimowe źródło oficjalne.

Chociaż dokładna liczba zakładników nie jest znana, szacuje się, że Hamas porwał z Izraela w czasie sobotniego ataku co najmniej 150 osób. Nie ma informacji, ilu z nich to cywile, a ilu żołnierze.

Lotniskowiec USS Dwight Eisenhower wraz z grupą eskortujących go okrętów uda się na Morze Śródziemne i będzie mógł w razie potrzeby wspomóc wcześniej wysłaną grupę okrętów w pobliżu Izraela - poinformował w środę rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.

U wybrzeża Izraela znajduje się już uderzeniowa grupa okrętów z lotniskowcem USS Gerald Ford, która ma odstraszyć wrogów państwa żydowskiego przed włączeniem się do konfliktu.

Awantura wybuchła w centrum medycznym Sheba w pobliżu Tel Awiwu. Wielu oburzył fakt, że placówce leczeni są bojówkarze Hamasu ranni podczas ataku na Izrael.

Dziesiątki członków jednej z nacjonalistycznych grup żydowskich pojawiło się w szpitalu z żądaniami, aby szpital nie leczył terrorysty, który ich zdaniem został tam przywieziony. Starli się z ochroną, próbując wtargnąć do środka.

Kilka osób zostało aresztowanych. Według stacji Channel 12 News, terrorysta został już przeniesiony w inne miejsce.

Strzały w pobliżu miejscowości Dajr Ibzi na Zachodnim Brzegu. Według niepotwierdzonych doniesień żydowscy osadnicy próbowali wtargnąć do wsi. Mieli strzelać do ludzi i samochodów. Są ranni.

Linie lotnicze British Airways poinformowały w środę o zawieszeniu lotów do Izraela po tym, jak jeden z ich samolotów został zawrócony krótko przed lądowaniem w Tel Awiwie. Podobną decyzję podjęły linie Virgin Atlantic.

Wstrzymanie lotów przez obie linie znacząco ograniczy przebywającym w Izraelu Brytyjczykom możliwości powrotu do kraju, zwłaszcza, że brytyjski rząd na razie nie planuje organizować ewakuacji.

Demonstracje solidarności z mieszkańcami Gazy odbyły się w wielu miastach Autonomii Palestyńskiej. Między innymi w Hebronie, Ramallah, Betlejem i Jerychu.

Siły Obronne Izraela podały, że żołnierze zabili trzech palestyńskich terrorystów w okolicach miejscowości Nir Am, w pobliżu granicy ze Strefą Gazy.

Żołnierze 101. batalionu spadochroniarzy zidentyfikowali terrorystów w samochodzie, a czołg 401. brygady pancernej ostrzelał go.

"Żołnierze Sił Zbrojnych Izraela nadal prowadzą poszukiwania w okolicy" - dodaje armia.

Mieszkańcy Sderot, miasta przy granicy ze Strefą Gazy, zostali poproszeni o schronienie się w swoich domach z powodu "podejrzenia infiltracji terrorystycznej" - podał "Jerusalem Post". Wcześniej izraelskie media poinformowały, że w całym mieście słychać było strzały.

Sobotni atak na Izrael przez ponad dwa lata planował Mohammed Deif, numer 1 na liście osób najbardziej poszukiwanych przez izraelskie służby – podała w środę agencja Reutera. Dowódca palestyńskiego Hamasu najpewniej ukrywa się w labiryncie tuneli pod Strefą Gazy.

Ponadto rzecznik izraelskiej armii podał, że pięciu palestyńskich bojowników starło się dziś z izraelską armią w pobliżu miejscowości Zikim nieopodal północnej granicy Strefy Gazy. Trzech z nich zginęło w strzelaninie, a dwóch zdołało zbiec. Ich poszukiwania trwają.

Rzecznik prasowy Sił Obronnych Izraela kontradmirał Daniel Hagari powiedział, że "w północnym Izraelu nie doszło do żadnego incydentu związanego z bezpieczeństwem". Dodał, że wojsko bada, dlaczego pojawił się alarm informujący o ataku dronów.

Departament Stanu poinformował, że liczba obywateli USA zabitych w wojnie Izraela z Hamasem wzrosła z 14 do 22.

Przebywający w Izraelu brytyjski minister spraw zagranicznych James Cleverly musiał w środę uciekać do schronu z powodu zagrożenia pociskiem rakietowym wystrzelonym przez palestyński Hamas.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Ofakim na południu Izraela. Na nagraniu wideo opublikowanym przez izraelskie MSZ widać, jak Cleverly wraz z grupą towarzyszących mu osób, biegnie do schronu po tym, jak rozległ się dźwięk syreny alarmowej.

W środę po południu Siły Obronne Izraela podały, że nie mają doniesień o żadnych eksplozjach czy ofiarach w związku z alarmem dotyczącym rzekomego przeniknięcia dronów z Libanu nad północny Izrael. "Wojsko bada teren z ziemi i powietrza" - poinformowali izraelscy wojskowi, dodając, że wkrótce podadzą dalsze szczegóły.

Nagranie z okolica Hajfy w północnym Izraelu. "Żelazna Kopuła" się aktywowała.

Flary nad południowym Libanem.

Sytuacja przy północnej granicy Izraela pozostaje niejasna. "Wciąż nie wiemy, ile dronów przedostało się do Izraela z Libanu, ale drony mogą wywoływać alarmy (powietrzne - red.) w wielu miejscach, ponieważ mogą ciągle zmieniać kurs w sposób trudny od przewidzenia" - pisze korespondent "Times of Israel" Emanuel Fabian.

Źródło artykułu:WP Wiadomości