Narkotyki przemycają i talibowie, i opozycja
Dla rosyjskiej straży granicznej nie ma większego sensu rozróżnianie przez Zachód "złych" talibów i "dobrego" Sojuszu Północnego w Afganistanie - dla obu stron przemyt narkotyków jest "złotym interesem".
31.10.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Przemyt narkotyków kwitnie. Zajmują się nim zarówno talibowie, jak i kurierzy z obszarów Afganistanu kontrolowanych przez opozycyjny Sojusz Północny - mówi przedstawiciel rosyjskiej straży granicznej w Moskwie Aleksiej Koszewnikow, sugerując, że dla przemytników linie frontu między tymi walczącymi stronami są niezwykle łatwe do przekroczenia.
Liczby są alarmujące: w tym roku przechwycono na granicy Afganistanu z Tadżykistanem już ponad 2,2 tony afgańskiej heroiny - prawie trzy razy tyle, co w całym ubiegłym roku.
Południowej granicy Tadżykistanu, dawnej republiki byłego Związku Radzieckiego, strzeże ok. 10.000 rosyjskich żołnierzy. Każdego tygodnia media informują o śmiertelnych ofiarach strzelaniny między żołnierzami a przemytnikami. (aka)