Namierzyli już 60 osób. Sztuczna inteligencja ogrywa Hamas
Specjalny zespół wolontariuszy w Tel Awiwie pracuje nad ważną misją. Przy wykorzystaniu innowacji technologicznych ludzie chcą ustalić personalia osób, przetrzymywanych przez terrorystów w Strefie Gazy. Do tej pory udało się "namierzyć" 60 osób.
Uzbrojeni bojownicy z grupy terrorystycznej Hamas podczas szturmu na granicę Gazy z Izraelem 7 października zabili ponad 1400 osób i pojmali ponad 220 zakładników. Niektórzy z porwanych zostali zabici już w niewoli, ale część nadal jest przetrzymywanych przez porywaczy. Do Izraela wróciły tylko wypuszczone przez Hamas cztery kobiety - matka i córka oraz dwie starsze panie - 85- i 79-latka.
Losem wciąż przetrzymywanych w uwięzieniu ludzi zajmuje się specjalny sztab, który wspiera sztuczna inteligencja. Jak opisuje "Israel Times", wolontariusze obsługują "cywilną salę wojenną", korzystając z oprogramowania do rozpoznawania twarzy, aby zebrać wszelkie dostępne informacje na temat miejsca pobytu ponad 220 osób schwytanych przez terrorystów osób.
W zespole siły połączyli pracownicy izraelskiego sektora technologicznego. To pracownicy startupów, przedstawiciele firm zajmujących się zarządzaniem kryzysami cybernetycznymi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jesteśmy cywilnym sztabem wojennym. Naszym głównym celem jest ratowanie życia. Zajmujemy się danymi. Zbieramy. Porównujemy. Dostarczamy" - powiedział Rafael Franco, 48-letni przedstawiciel firmy informatycznej.
Działania identyfikacyjne koordynuje grupa komunikacyjna Gitam BBDO w Tel Awiwie. W jej biurach działają wolontariusze łączący swoją wiedzę specjalistyczną ze sztuczną inteligencją i innowacyjnymi platformami.
Sztuczna inteligencja na ratunek zakładnikom Hamasu
Poszukiwacze przeglądają dane w sieci. Z zalewu postów w mediach społecznościowych łowią te, które dotyczą osób przetrzymywanych przez Hamas, o których zniknięciu informują bliscy.
Zebrane informacje o jeńcach, wraz ze zdjęciami zamieszczonymi na platformach społecznościowych i dostarczonych przez rodziny i przyjaciół to tylko baza do dalszych poszukiwań. Potem inicjatywę przejmuje sztuczna inteligencja specjalizująca się w rozpoznawaniu twarzy.
Dzięki pomocy ekspertów w dziedzinie geolokalizacji, programistów i osób mówiących po arabsku zespół ustala, kto i kiedy oraz gdzie był widziany, tworzy wykaz uprowadzonych i pracuje nad ustaleniem losów tych osób. Udało się dotychczas zidentyfikować około 60 jeńców.
Reakcja społeczności technologicznej na kryzys z zakładnikami to zaledwie ułamek mobilizacji, jaką obserwuje się w Izraelu po wypadkach z 7 października. Młodzi i starsi mieszkańcy zgłaszają się na ochotnika, aby wspierać dotknięte rodziny i wojsko.
"To straszne, że to wydarzenie tak nas zjednoczyło, ale na tym też polega piękno tego kraju. W chwilach kryzysu jesteśmy razem" - mówi Ido Brosh, 24-letni programista-wolontariusz w Gitam BBDO ze specjalistyczną wiedzą z zakresu wywiadu wojskowego.