Adam Michnik - wykreowany na politycznego demiurga, w rzeczywistości niewiele mógł
Jak pisze Krasowski, choć prawica obsesyjnie opisywała szefa "Gazety Wyborczej" jako potężnego gracza politycznego, ten wcale nim nie był. Jego wpływ na politykę był znacznie mniejszy, niż sądzono. "Michnik umieścił swoje ambicje na płaszczyźnie idei. Oczywiście z poziomu idei chciał potem kształtować politykę, ale droga od publicystyki do rządzenia zawsze jest długa i kręta" - stwierdza.
Kim zatem był Michnik? "Był liderem debaty publicznej, był pasterzem elit, był ich ulubieńcem. Był pisarzem politycznym, który bił się o rząd dusz, ale tego rządu nie zdobył. Bo jego wpływy nigdy nie sięgnęły poza elity. Był znany, był dyskutowany, ale nie był wpływowy" - uważa Krasowski.
Czas Michnika-polityka, a zatem osoby realnie wpływowej, zaczął się później, po wygranej Kwaśniewskiego. "Wtedy właśnie Michnik przejął władzę symboliczną nad lewicą. Stał się wówczas polityczną wyrocznią dla Kwaśniewskiego, a duchowym patronem dla całej postkomunistycznej lewicy" - pisze dziennikarz.