Amerykańska inwazja na Grenadę - 1983 r.
25 października rozpoczęła się operacja "Urgent Fury". Przeciwko 1500 słabo uzbrojonym żołnierzom Grenady i 700 Kubańczykom wysłano 7 tys. wojskowych USA. Zajęcie niedużej wyspy trwało 10 dni, kosztowało życie 19 Amerykanów, a ponad stu zostało rannych. Część ofiar to wynik pomyłkowych starć między samymi Amerykanami. Waszyngton nie pytał również o zdanie na temat operacji Londynu, mimo że Grenada należała do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów.
Choć Amerykanom brakowało niezbędnych informacji (jak opis sił wroga czy dokładne mapy), by efektywnie przeprowadzić inwazję, nie poddali się. Postawili na efektowność. Desant rozpoczęli spadochroniarze. Poszło w miarę gładko, ponieważ Kubańczycy będący na wyspie dostali rozkaz, by otworzyć ogień tylko w odpowiedzi na ostrzał wroga. Rangersi dotarli do studenckiego osiedla i dowiedzieli się, że kampusy są dwa i więcej Amerykanów jest właściwie w tym drugim.