Al-Szabab
Amerykańska organizacja Council on Foreign Relations wymienia kilka źródeł finansowania Al-Szabab, somalijskich islamistów, którzy odpowiadają m.in. za atak na centrum handlowe w stolicy sąsiedniej Kenii w 2013 r. Są to: wsparcie od innych, powiązanych grup terrorystycznych oraz tzw. państw-sponsorów terroryzmu, piractwo, porwania, haracze oraz fundusze zbierane przez somalijską diasporę.
Według Petera Bergena, analityka CNN ds. bezpieczeństwa narodowego, do somalijskich islamistów płynęły pieniądze m.in. od zwolenników z USA. Działo się tak mimo zakazu wspierania Al-Szabab, które jest na czarnej liście organizacji terrorystycznych USA. Bergen opisał dla CNN przypadki zbierania funduszy w Minnesocie w 2008 r. przez członkinie Al-Szabab, które udawały, że pomagają sierotom z rozdartego wojną kraju. Kobiety, które były z pochodzenia Somalijkami, zostały później skazane przez amerykański sąd.
Islamiści kontrolują też handel węglem drzewnym, wysyłanym w świat z miast portowych, zajmowanych przez Al-Szabab (po wyparciu dżihadystów z Kismayo bastionem organizacji jest Barawe). CFR opisuje również, powołując się na raport ONZ z 2012 r., że somalijscy islamiści czerpali korzyści z przemytu... cukru do Kenii. "The Independent" dodaje do kontrabandowej listy Al-Szbab kość słoniową.
Na zdjęciu: somalijska bojówka Al-Szabab, luty 2011 r.