Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin
Jarosław Gowin od początku był krytykowany jako kandydat na ministra sprawiedliwości, z powodu braku prawniczego wykształcenia. Nowych wrogów zyskał po deklaracji o likwidacji ograniczeń w wykonywaniu niektórych zawodów. - Najgorszy minister sprawiedliwości, jakiego znam. Dziwi się, że sędziowie i prokuratorzy chcą podwyżek, ale sam łamie prawo konstytucyjne do ich podwyżek i też za to nie oberwie?! I to jest sprawiedliwość wśród sprawiedliwych? - pyta Internauta Ja. - Filozof z wykształcenia ministrem sprawiedliwości! No błagam... rządzą nami ludzie bez kwalifikacji i jakiegokolwiek przygotowania w danym temacie - twierdzi Internauta Roki.
Jarosław Gowin ma jednak wśród komentujących wielu obrońców. - Gowin się nie nadaje na ministra. Jest za mądry i za uczciwy - pisze Internautka Glapa. - Bardzo Szanuje ministra Gowina. Zawsze miał swoje zdanie. Mądry i przyzwoity facet - ocenia Internautka Edyta. - Co taki przyzwoity gośc robi w tym szemranym towarzystwie? - pyta z kolei Internauta Ed.
- Jest pewna grupa, która na brak argumentów odpowiada chamstwem, ordynarnością, tupetem. Panie ministrze, pokładamy w panu wielkie nadzieje, powinien pan mieć podstawowy wpływ na jakość pracy prokuratorów. Podstawowy i zasadniczy! - pisze Internauta Nida.
Przeczytaj też: To może być większa "bomba" niż ACTA