Nagle runął balkon. Gwiazdy ciężko połamane w trakcie "Romea i Julii"

Dramatyczne chwile rozegrały się w trakcie teatralnego spektaklu w budapesztańskim Teatrze Narodowym. Podczas drugiego aktu przedstawienia, w trakcie sceny, podczas której Júlia Szász (Julia) i Otto Lajos Horváth (jej ojciec Capulet), stoją na balkonie, doszło do awarii konstrukcji.

Balkon, ważny element sztuki Szekspira, zbudowany był z metalowych prętów. Aktorzy runęli na ziemię z wysokości około 4 metrów. Upadku nie widzieli widzowie, para spadła w obszar na granicy sceny i kulis.

Do teatru wezwano ratowników. Mężczyzna i kobieta potrzebowali interwencji medycznej. Przewieziono ich ambulansem do Kliniki Traumatologii i tego samego dnia zostali zoperowani. Mają połamane kończyny. Ich stan jest ciężki, ale stabilny.

Dyrektor Teatru Narodowego Węgier, Attila Vidnyánszky w poniedziałek złożył rezygnację. Została ona jednak odrzucona przez węgierskiego ministra kultury Jánosa Csáka.

Wszczęto dochodzenie, które ma ustalić, kto odpowiada za niedopełnienie norm bezpieczeństwa pracy aktorów. Jak podaje BBC, Vidnyánszky, prywatnie bliski przyjaciel premiera Viktora Orbana, pełniący od 10 lat funkcję dyrektora Teatru Narodowego i mający w perspektywie jeszcze angaż na tym stanowisku do 2028 roku, stwierdził, że będzie czekał na raporty komisji, która zbada sprawę.

Csák i Vidnyánszky odwiedzili aktorów w budapesztańskim szpitalu Uniwersytetu Semmelweis i spotkali się z lekarzami. W poście na Instagramie Csák napisał, że stan obojga aktorów poprawia się i życzył im szybkiego powrotu do zdrowia.

Poszkodowani aktorzy to artyści znani na Węgrzech z wielu głośnych produkcji filmowych. Nieoficjalne doniesienia w teatralnym środowisku Budapesztu podają, jak pisze portal index.hu, że prawdopodobnie aktorzy kilkukrotnie dawali do zrozumienia, że scenografia zaprojektowana przez Balázsa Cziglera nie jest bezpieczna. Informacji nie potwierdza teatr.