Nadchodząca fala ekstremalnych upałów może zabijać. Niemcy biją na alarm
Fala ekstremalnych upałów, która w przyszłym tygodniu przejdzie przez Europę, w tym Polskę, może zebrać śmiertelne żniwo. Prognozy pogody są porównywane do wydarzeń z 2003 roku, kiedy to wielodniowy upał odpowiedzialny był za śmierć 52 tys. osób.
22.06.2019 | aktual.: 22.06.2019 07:18
- Mamy coraz więcej pewności, że fala upałów z temperaturami sięgającymi 38 stopni C. przejdzie od Francji po zachodnią Polskę i Czechy - poinformował Tyler B. Rose, meteorolog serwis AccuWeather odpowiedzialny za prognozy dla Europy.
Nie ma już serwisu meteo, który nie ostrzega przed wydarzeniami mającymi rozegrać się w przyszłym tygodniu. Ponad 200 mln Europejczyków doświadczy kilkudniowych i wyczerpujących upałów. We Francji i Niemczech są szanse na pobicie rekordów temperatur zanotowanych dla czerwca, czyli ponad 40 stopni C.
W Polsce upał pojawi się w czwartek 27 czerwca. Temperatura w południo-zachodniej Polsce ma sięgnąć 38-39 stopni C. To nieco mniej niż zakładała wcześniejsza prognoza ECMWF. Jednak również u nas upał ma potrwać kilka dni.
Nie będzie wytchnienia nawet w nocy
Najbardziej narażeni na skutki fali gorąca będą mieszkańcy miast. - Wiele dni ekstremalnego upału w połączeniu z ciepłymi nocami nie pozwoli budynkom i domom bez klimatyzacji ochłodzić się. To stworzy niewygodne warunki do spania, zwiększając ryzyko chorób związanych z upałem - dodaje jeden z meteorologów AccuWeather.
Dlatego w Niemczech aktualne prognozy pogody już są porównywane do wydarzeń z lata 2003 roku. 16 lat temu wielodniowy upał odpowiedzialny był za śmierć 52 tys. osób w całej Europie. - Przez siedem dni temperatury będą przekraczać 30 stopni C. Mamy 50 proc. szans, że upał pobije dotychczasowy rekord dla czerwca, czyli 40,3 stopnia. Fala upałów mogłaby przybrać rozmiary jak w lecie 2003 roku - ostrzega Maxi Biewer, prezenterka pogody z niemieckiego serwisu Wetter.de.
We Francji minister zdrowia zaapelowała do władz lokalnych, szpitali oraz do opiekunów osób starszych, aby byli przygotowani na trudne dni. Podkreśliła, że fala upałów zeszłego lata spowodowała 1500 więcej zgonów niż normalnie w lipcu i sierpniu.
Fale upałów to anomalie klimatu
Zjawisko gigantycznego podmuchu gorącego powietrza znad Afryki wywołał układ sztormu nad Oceanem Atlantyckim i wyżu nad Europę Środkową i Wschodnią. Tworzą sytuację do ściągnięcia gorącego powietrza do Europy Środkowej. Doskonale widać to na animacji przygotowanej przez francuskich meteorologów.
Dodajmy, że tegoroczne długoterminowe prognozy pogody zakładają, że letnie temperatury w lipcu i sierpniu będą wyższe niż normalnie. Wyższe niż w gorącym 2018 roku, który Europejska Agencja Środowiska uznała już za jeden trzech najcieplejszych okresów na kontynencie.
Eksperci z portalu Pogoda i Klimat oszacowali, że tegoroczny czerwiec pod względem średnich temperatur pobije rekord wszechczasów z 1811 roku, a także bardziej współczesny rekord ekstremalnych temperatur z 1964 roku.
Naukowcy łączą występowanie wielodniowych i ekstremalnych upałów ze zmianami klimatycznymi. Ocieplanie się klimatu zakłóca tzw. cyrkulację atlantycką, dzięki której w Europie pojawiało się wilgotne i chłodne powietrze znad Morza Północnego. Ekstremalne zjawiska klimatyczne stają się coraz bardziej regularne.
- To nie jest czarna magia. Cieplejszy ocean odparowuje więcej wilgoci do atmosfery, mamy coraz silniejsze huragany i powodzie. Cieplejsze gleby wyparowują więcej wilgoci do atmosfery, w efekcie mamy susze i wielkie pożary. Globalne ocieplenie przesuwa wykresy temperatur w kierunku ekstremów i mieliśmy intensywne fale upałów nawet w 2018 roku, również u was w Europie - komentował w rozmowie z WP amerykański klimatolog Michael Mann.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl