"Do Berlina". Samolot ciągnął z sobą obraźliwy baner
Nietypowe "pozdrowienie" dla uczestników marszu 4 czerwca. Nad manifestacją w Warszawie przeleciał samolot z banerem odsyłającym "do Berlina".
W niedzielę ulicami Warszawy przeszedł marsz 4 czerwca zorganizowany przez Donalda Tuska i Platformę Obywatelską. Z szacunków stołecznego ratusza uczestniczyło w nim pół miliona osób.
Manifestujący nie napotkali raczej większego sprzeciwu. Dziennikarz Wirtualnej Polski Patryk Michalski zauważył w tłumie osobę, która niosła obraźliwy transparent: "fOLKSDOJCZE DO BERLINA" (pisownia oryginalna - red.). Przypomnijmy, "Volksdeutsche" to określenie używane w państwach okupowanych przez Niemcy w latach 1939-1945.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Samolot z banerem "Do Berlina"
To nie był jedyny taki incydent. W pewnym momencie nad marszem przeleciał samolot ciągnący za sobą baner z napisem "Do Berlina".
Film z tego udostępnił m.in. Dariusz Matecki, radny Suwerennej Polski, znany z prowadzenia chociażby dziesiątek profilów w mediach społecznościowych, które uderzają w opozycję i wspierają władzę.
"Krótkie przesłanie Polaków do D. Tuska w czasie #Marsz4Czerwca #MarszNienawisci" - napisał.
O incydencie z banerem "Do Berlina" wspomniały także TVP. "Podobne hasło skandowali między innymi posłowie Prawa i Sprawiedliwości do lidera Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska, gdy ten pojawił się na sejmowej galerii podczas debaty nad powstaniem komisji mającej zbadać rosyjskie wpływy" - napisano.
Czytaj więcej: