PolskaNa dobrym kursie - jak powstaje okręt Kormoran II

Na dobrym kursie - jak powstaje okręt Kormoran II

Będzie nie tylko pierwszym polskim okrętem wojennym, który zostanie zbudowany ze stali amagnetycznej. Ma być również kołem zamachowym dla polskiego przemysłu stoczniowego. "Polska Zbrojna" opisuje program budowy niszczyciela min Kormoran II.

Na dobrym kursie - jak powstaje okręt Kormoran II
Źródło zdjęć: © Militarium Studio_Remontowa Shipbuilding SA via Polska Zbrojna

20.06.2014 08:45

O potrzebie opracowania dla Marynarki Wojennej RP nowego niszczyciela min, który zastąpiłby wprowadzone do służby w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku jednostki typu Flaming (projekt 206FM), mówiło się już od kilkunastu lat. Program budowy okrętu projektu 258 pod kryptonimem "Kormoran II" został uruchomiony jednak dopiero w 2007 roku. Po sprecyzowaniu zadań dla nowych niszczycieli potrzeba było aż dwóch lat, aby przejść do kluczowego przy budowie jednostek wojennych etapu, czyli "określenia założeń do projektowania" (OZP), w którym wyznacza się podstawowe parametry techniczne, takie jak napęd, uzbrojenie czy systemy dowodzenia. W marynarce wojennej nad OZP pracowano do 2011 roku i podjęto m.in. decyzję o tym, że okręt zostanie zrobiony ze stali amagnetycznej.

Przemysłowa szansa

- W fazie analityczno-koncepcyjnej były brane pod uwagę różne opcje, ale analiza kosztów wykorzystania okrętu przez cały okres służby sprawiła, że wybraliśmy stal amagnetyczną - wyjaśniał na początku kwietnia 2014 roku na forum stałej podkomisji sejmowej do spraw polskiego przemysłu obronnego oraz modernizacji technicznej sił zbrojnych wiceadmirał Waldemar Głuszko, zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Podkreślał wówczas, że koszt zakupu okrętu to jedynie 25 proc. tego, ile kosztuje utrzymanie jednostki w czasie całej służby.

Kierujący Szefostwem Techniki Morskiej Inspektoratu Uzbrojenia MON kmdr Dariusz Olejnik, który również uczestniczył w posiedzeniu sejmowej podkomisji, wyjaśnił parlamentarzystom, że stal amagnetyczną wybrano m.in. dlatego, że łatwiej oraz taniej będzie można przeprowadzać naprawy i modernizacje w Kormoranie II, niż gdyby zwyciężyła druga z rozważanych możliwości, czyli zbudowanie okrętu z kompozytów.

Po określeniu założeń do projektowania i typu wstępnych założeń taktyczno-technicznych ruszyła procedura zakupu nowych okrętów. W 2012 roku minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podpisał decyzję dotyczącą nabycia trzech nowoczesnych niszczycieli min typu Kormoran II, w której nie tylko określono źródło finansowania zakupu, lecz także ustalono terminy zakończenia budowy pierwszego okrętu (prototypu) na 2016 rok, pozyskania drugiego w 2019 roku oraz dostawy trzeciego w 2022 roku.

Na mocy decyzji ministra obrony na początku 2013 roku Inspektorat Uzbrojenia przeprowadził negocjacje z jednym wykonawcą w sprawie realizacji projektowania i budowy prototypowego okrętu Kormoran II - z polskim konsorcjum, które stworzyły stocznia Remontowa Shipbuilding SA, Stocznia Marynarki Wojennej oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki Morskiej. Odpowiedzialny wówczas za zakupy nowego uzbrojenia wiceminister obrony gen. broni Waldemar Skrzypczak na pytanie, dlaczego nie dopuszczamy do umowy zachodnich stoczni, odpowiedział, że projektowanie i budowa okrętów dla naszej floty z wykorzystaniem krajowego przemysłu stoczniowego leży w interesie Polski.

Test przyszłości

Umowa między Inspektoratem Uzbrojenia a wspomnianym już konsorcjum na budowę prototypowego niszczyciela min typu Kormoran II (oraz dwóch seryjnych) została zawarta w Gdyni 23 września 2013 roku. Na uroczystości, w czasie której podpisano również kontrakt na dokończenie przez konsorcjum budowy korwety Gawron jako okrętu obrony wybrzeża Ślązak, premier Donald Tusk nie krył zadowolenia: - Trudno sobie wyobrazić marynarkę wojenną bez okrętów, a taka perspektywa jeszcze niedawno nam groziła. Polska marynarka będzie jednak dysponowała sprzętem, którego nie będzie się musiała wstydzić i który wesprze polski przemysł. Andrzej Wojtkiewicz, prezes zarządu stoczni Remontowa Shipbuilding, lidera konsorcjum, stwierdził wówczas, że prace projektowe nad jednostką trzeba zacząć natychmiast, aby dochować przewidzianych w umowie terminów. Słowa dotrzymał, bo już kilka tygodni później w laboratorium Centrum Techniki Okrętowej rozpoczęły się próby modelowe jednostki, której zaprojektowania podjęła się spółka Remontowa Marine
Design & Consulting. Prowadzono je nie tylko na basenie modelowym w Gdańsku, gdzie potwierdzano założenia projektowe kształtu kadłuba i jego wymiarów, lecz także na jeziorze Wdzydze - tam sprawdzano jego manewrowość, stateczność oraz wytrzymałość. Próby modelowe zakończyły się w kwietniu 2014 roku i projekt techniczny, na którego bazie powstanie jednostka prototypowa, właściwie jest już gotowy. Zgodnie z harmonogramem Inspektorat Uzbrojenia MON dostanie go w czerwcu 2014 roku.

Terminy są bardzo napięte, więc konsorcjum nie czeka na zatwierdzenie projektu i już przeszło do kolejnego etapu. 25 kwietnia 2014 roku w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding rozpoczęto cięcie pierwszych blach stali amagnetycznej, z której powstanie prototypowy Kormoran II, co jest traktowane jako symboliczne rozpoczęcie budowy okrętu. W czasie tej uroczystości wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek podkreślił, że prace nad nowym niszczycielem min typu Kormoran II są dla konsorcjum testem: - Projekt Kormorana II pokaże, czy jest on w stanie sobie poradzić z tego typu projektami. Ja jestem przekonany, że tak.

Plan modernizacji marynarki wojennej przewiduje jeszcze bowiem kupno nowych okrętów obrony wybrzeża klasy Miecznik i okrętów patrolowych z funkcją zwalczania min klasy Czapla. Ministerstwo obrony chce, aby te jednostki były budowane na bazie jednej platformy i miały nie tylko identyczny kadłub, lecz także takie same napęd oraz system łączności i nawigacji.

Krzysztof Wilewski, "Polska Zbrojna"

Zadania niszczycieli min projektu 258 - poszukiwanie, klasyfikacja oraz identyfikacja min morskich w rejonach portów, baz morskich, kotwicowisk, na torach wodnych i w wyznaczonych akwenach, na głębokościach do 200 m, samodzielnie lub w składzie grup taktycznych; - oznakowanie lub niszczenie wykrytych min (zagród minowych); - przeprowadzanie różnych klas okrętów (statków) przez rejony zagrożenia minowego, z wykorzystaniem technicznych środków łączności wzrokowej i głosowej; - obrona przeciwminowa okrętów (statków) podczas przejścia morzem; - szybkie rozpoznawanie torów wodnych; - zdalne sterowanie samobieżnymi nawodnymi platformami przeciwminowymi (trałami samobieżnymi lub pojazdami holującymi sonary); - stawianie min morskich; - poszukiwanie oraz zwalczanie sił i środków dywersji podwodnej w rejonach bazowania; - udział w akcjach ratowniczych.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
okrętpolskamarynarka wojenna
Zobacz także
Komentarze (0)