Sasin poucza Trzaskowskiego ws. tragedii w Warszawie
- Trzaskowski należy do samorządowców, którym się mylą role. Role samorządowców z politykami ogólnopolskimi. Tych ról nie należy mieszać - powiedział minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Polityk PiS odniósł się do oświadczenia Trzaskowskiego ws. śmierci 38-latka, który przewrócił się na śliskim chodniku w Warszawie i zginął.
We wtorek na ul. Kłopotowskiego na Pradze Północ w Warszawie doszło do nieszczęśliwego wypadku. 38-letni pieszy poślizgnął się na oblodzonym chodniku, po czym uderzył głową o beton. Mężczyzna zginął na miejscu.
Tragedię skomentował prezydent miasta Rafał Trzaskowski. - Z moich informacji jasno wynika, że za ten fragment chodnika nie odpowiada miasto, tylko prywatny podmiot. Tam, gdzie za to odpowiadamy, robimy wszystko, żeby te miejsca były zabezpieczone - zapewnił na konferencji prasowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Ozdoba oskarża premiera. "Transfer suwerenności"
Sasin: Trzaskowskiemu mylą się role
Do słów Rafała Trzaskowskiego dotyczących sytuacji na warszawskich chodnikach odniósł się minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
- Prezydent Trzaskowski należy do tych samorządowców, którym się mylą role. Role samorządowców z politykami ogólnopolskimi. Tych ról nie należy mieszać. Albo ktoś jest samorządowcem, zajmuje się sprawami samorządu, mieszkańców, rozwiązywaniem ich problemów, albo jest politykiem ogólnopolskim i zajmuje się innymi sprawami - stwierdził wicepremier w "Gościu Wydarzeń" Polsat News.
Sasin podkreślił, że "jak ktoś jest i politykiem, i samorządowcem, to w żadnej z tych ról nie wypada dobrze". - Trzaskowski jest prezydentem Warszawy wybranym przez warszawiaków - szanuję ten wybór - i powinien się w tej roli przede wszystkim sprawdzać. A cały czas widać, że zajmuje się czym innym, wielką polityką, rywalizacją z Donaldem Tuskiem, (o to) kto będzie liderem PO, projektami politycznymi, Kampusem i innymi sprawami. Brakuje mu chyba czasu - powiedział szef MAP.
Ślisko w Warszawie. Pieszy przewrócił się i zmarł
Jak przekazał rzecznik Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak, do tragicznego zdarzenia doszło rano u zbiegu ulic: Targowej z Kłopotowskiego. - 38-letni mężczyzna szedł chodnikiem. W pewnym momencie wywrócił się - powiedział Marczak.
W wyniku upadku 38-latek prawdopodobnie uderzył głową o chodnik. - Niestety zmarł na miejscu. Wyjaśniamy okoliczności zdarzenia - przekazał rzecznik KSP.
W całej stolicy od rana sytuacja na drogach i chodnikach jest fatalna. Odwilż i marznący deszcz sprawiły, że pokryły się one warstwą lodu. Od rana odnotowano pół tysiąca zgłoszeń w dyspozytorni medycznej w Warszawie, z czego 80 procent to urazy - poinformowała rzecznik prasowa wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz.
Źródło: Polsat News