Mundurowi skarżą się na Jarosława Zielińskiego. Kolejny list do posłanki PO
Według autorów listu do posłanki PO Bożeny Kamińskiej, wiceszef MSWiA Jarosław Zieliński zrobił sobie "kolejny prywatny folwark". Od niego ma zależeć kto zostaje zatrudniony w Służbie Więziennej i kiedy odbywają się służbowe uroczystości.
Pierwsza skarga na Jarosława Zielińskiego pojawiła się w połowie listopada. Funkcjonariusze w liście do posłanki PO stwierdzili, że mają dość bycia pogardzanymi i traktowanymi "zgodnie z potrzebami politycznymi wiceministra Jarosława Zielińskiego". Teraz dołączyli do nich funkcjonariusze i pracownicy Aresztu Śledczego w Suwałkach.
Do ich listu dotarł portal Onet. Funkcjonariusze piszą, że choć Służba Więzienna nie podlega pod MSWiA, "to wiceminister i poseł ziemi suwalskiej – Jarosław Zieliński – zrobił sobie, za pośrednictwem wyznaczanych przez siebie ludzi kolejny prywatny folwark".
Według autorów listu, od Jarosława Zielińskiego zależy, kto zostaje dyrektorem oraz zatrudniony na wolnych wakatach. Wiceszef MSWiA ma też mieć wpływ, kiedy odbywają się służbowe uroczystości i kogo można zaprosić. Dyrektor ma być wobec niego "całkowicie dyspozycyjny", pojawiać się na wszystkich uroczystościach z Jarosławem Zielińskim – tych oficjalnych oraz partyjnych.
Dyrektor ma też otrzymywać polecenia, ile przyprowadzić ze sobą osób dla zapewnienia odpowiedniej frekwencji. "Dyrektor wówczas zabiera innych dyspozycyjnych funkcjonariuszy, którzy mogą liczyć na awans w przyszłości. Oczywiście wzorem innych służb musimy uczestniczyć we wszelkich spotkaniach z udziałem ministra i jednocześnie jest całkowity zakaz chodzenia na spotkania i uroczystości organizowane przez władze miasta Suwałki" – przytacza onet.pl fragment listu pracowników aresztu w Suwałkach.
Zobacz także: "Ostro u Hofmana ws. KNF. "Uważam, że jest to afera na skalę większą niż Amber Gold”
Odpowiedź na zarzuty
Na zarzuty nie odpowiedział portalowi dyrektor aresztu w Suwałkach, ale rzecznik Okręgowego Inspektoratu Służby Więziennej w Białymstoku. Mjr Michał Zagłoba podkreśla, że Służba Więzienna podlega Ministrowi Sprawiedliwości, a nie MSWiA.
Rzecznik zapewnił onet.pl, że daty służbowych uroczystości w areszcie w Suwałkach są jedynie ustalane z Dyrektorem Okręgowym Służby Więziennej w Białymstoku. Podobnie wygląda kwestia obsadzania wolnych wakatów. Mjr Michał Zagłoba przekazał też, że funkcjonariusze i pracownicy aresztu nie mają obowiązku uczestniczyć w spotkaniach czy uroczystościach z Jarosławem Zielińskim w czasie wolnym od służby. Według niego, wiceszef MSWiA nigdy nie dzwonił do dyrektora, aby zapewnił odpowiednią frekwencję na spotkaniach.
Przełożeni dyrektora aresztu w Suwałkach nie widzą podstaw do przeprowadzenia specjalnej kontroli, bo odbywa się ona w areszcie regularnie. Nigdy nie wykazano nieprawidłowości w uczestnictwie funkcjonariuszy i pracowników podczas uroczystości czy spotkaniach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl