Moskwa grozi Zachodowi zerwaniem współpracy w kosmosie
Moskwa zagroziła USA i innym państwom zachodnim zerwaniem współpracy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej ISS, jeśli nie wycofają sankcji wobec Rosji.
Władze w Moskwie wkrótce zaproponują konkretne terminy zakończenia współpracy - poinformował w sobotę 2 kwietnia za pośrednictwem Telegramu szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos Dmitrij Rogozin. Do agencji kosmicznych USA, Kanady, Japonii i Unii Europejskiej zostaną wysłane pisma, ponieważ rządy tych krajów nałożyły sankcje na Rosję po jej agresji na Ukrainę.
Jak zaznaczył Rogozin, pełne przywrócenie normalnych stosunków między partnerami ISS jest "możliwe tylko po całkowitym i bezwarunkowym zniesieniu nielegalnych sankcji".
Na Telegramie opublikował on również odpowiedzi, m.in. od swojego amerykańskiego kolegi Billa Nelsona szefa NASA oraz dyrektora generalnego Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) Josefa Aschbachera.
Stacja kosmiczna ISS poriorytetem
Bill Nelson stwierdził, że należy kontynuować współpracę z Rosją w zakresie ISS. NASA chce także przekonać władze USA do wprowadzenia uproszczonych procedur w odniesieniu do rosyjskich firm objętych sankcjami, w tym producenta rakiety kosmicznej Progress. Według byłego astronauty "utrzymanie bezpiecznych i udanych operacji na stacji kosmicznej ISS pozostaje wciąż priorytetem dla Stanów Zjednoczonych".
Z kolei Austriak Aschbacher, jak poinformował Rogozin, odegrał jedynie rolę "listonosza". Przekazał on list Roskosmosu członkom UE. Dlatego Rosja musi teraz poczekać, aż wszyscy członkowie UE wyrażą swoje poglądy - skrytykował szef Roskosmosu. Jak ostrzegł, do tego czasu ISS może "umrzeć śmiercią naturalną".
"Fundamentalna rola Rosji"
Według szefa Roskosmosu było jasne, że sankcje nie zostaną zniesione. Wszyscy udają, że nie mają one żadnego wpływu na ISS, "gdzie rola Rosji jest fundamentalna dla zapewnienia sprawności i bezpieczeństwa" tego przyczółka ludzkości.
Jego zdaniem, to jest nie do przyjęcia. Sankcje paraliżują rosyjskie firmy zajmujące się zaawansowanymi technologiami. "Ich celem jest zniszczenie gospodarki Rosji, pogrążenie naszych obywateli w rozpaczy i głodzie oraz rzucenie naszego kraju na kolana" - powiedział Rogozin. Ale jak dodał, to się nie uda.