Morawieckim dobrym kandydatem? Kaczyński komentuje
Beata Szydło oceniła, że Mateusz Morawiecki "byłby dobrym kandydatem na prezydenta". - To jej indywidualny pogląd - stwierdził Jarosław Kaczyński. Przyznał też, że Morawiecki "nie wzbudza zaufania we wszystkich po prawej stronie".
Wśród możliwych kandydatów do wystartowania w prezydenckim wyścigu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości wymieniany jest m.in. Mateusz Morawiecki. Beata Szydło pytana o kandydaturę byłego premiera przyznała, że w jej ocenie Morawiecki "byłby dobrym kandydatem na prezydenta, gdyby taka decyzja partii zapadła".
- Moim zdaniem ma ten walor, że jest rozpoznawalny. Sam zadeklarował, że chciałby kandydować. Ma już też zbudowaną pozycję, ale poczekajmy jeszcze, kto zostanie wskazany, zapewne dyskusja będzie jeszcze trwała - stwierdziła Szydło na antenie RMF FM.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS zbankrutuje? Poseł Kukiz '15: Mogą mieć więcej środków
"Morawiecki nie wzbudza zaufania we wszystkich"
O tę wypowiedź był pytany Jarosław Kaczyński. - To jej indywidualny pogląd. Ja tego oczywiście nie rozstrzygam w tej chwili - stwierdził i przyznał, że Morawiecki "jest brany pod uwagę". - Ale proszę pamiętać o drugiej rundzie. Wejść do drugiej rundy to zadanie nie łatwe, ale chodzi o to, żeby w tej drugiej rundzie wygrać - skonetował.
Prezes PiS wymienił także kilka przeszkód, które w jego ocenie, mogą uniemożliwić wygraną Morawieckiego. - Premier był wielokrotnie - w moim przekonaniu niesłusznie - atakowany - powiedział i stwierdził, że Morawiecki "nie wzbudza zaufania we wszystkich po prawej stronie".
- Kandydatem może być ktoś, kto jest w stanie zjednoczyć wszystkie części patriotycznej części społeczeństwa - stwierdził Kaczyński
Kandydat PiS na prezydenta. Szydło nie zgadza się z Kaczyńskim
Po niedawnej wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego na temat kandydata na prezydenta wybuchła głośna dyskusja. Prezes PiS stwierdził, że według badań kandydat partii na prezydenta powinien być mężczyzną, który jest "młody, wysoki, okazały, przystojny", ma rodzinę i zna języki obce.
Była premier Beata Szydło nie zgodziła się z tą wypowiedzią. - Uważam, że kobieta tak samo może kandydować i ma szansę na to, żeby zostać prezydentem. Jeżeli jest w tej chwili podawane jako argument, że jest czas wojny i kobieta nie powinna być prezydentem, to ja powiem tak: w tej chwili kandydatką na prezydenta najpotężniejszego państwa świata - które ma ogromne znaczenie w Sojuszu Północnoatlantyckim - jest właśnie kobieta - podkreśla Szydło na antenie RMF FM.
PRZECZYTAJ TAKŻE: PiS stawia ultimatum. "Taki warunek". Nerwowo po decyzji kierownictwa