Kaczyński o kandydatach na prezydenta. Lista robi się coraz krótsza
Jarosław Kaczyński przekazał, że kandydat PiS na prezydenta zostanie wybrany z grona pięciu osób, które pozostały w stawce. Ostatecznie kto będzie reprezentować ugrupowanie, dowiemy się "prawdopodobnie gdzieś nieco bardziej zaawansowaną jesienią" - powiedział prezes partii.
Prezes PiS pytany w telewizji wPolsce24, ile osób branych jest pod uwagę, jako kandydat PiS na prezydenta poinformował, że "można w tej chwili powiedzieć już o pięciu osobach".
Dopytywany o datę przedstawienia kandydata opinii publicznej, prezes PiS powiedział, że jest przekonany, że nastąpi to "prawdopodobnie gdzieś nieco bardziej zaawansowaną jesienią". Przyznał, że w jego partii "są też zwolennicy takiego działania, żeby to nastąpiło wtedy, kiedy będziemy wiedzieli kim jest główny przeciwnik, przedstawiciel PO". Jednak - zdaniem prezesa PiS - takie opóźnianie "to nie byłaby dobra sytuacja".
Kaczyński odniósł się także do planów połączenia PiS i Suwerennej Polski. - Dążymy do tego (połączenia), rozmawiamy o tym z przedstawicielami Suwerennej Polski i mam nadzieję, że to zakończy się sukcesem - przyznał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
PiS ukrywało informacje? "Byliśmy bardzo zdziwieni"
Kongres PiS jeszcze we wrześniu
Na jesień PiS zaplanowało kongres, na którym ma dojść m.in. do nowego podziału organizacyjnego kierownictwa PiS. Według informacji odbędzie się on najprawdopodobniej w sobotę, 28 września. Kaczyński zapowiedział, że PiS planuje stworzyć nowy organ, który "będzie bardziej energicznie koordynował różnego rodzaju działania partii".
- Wszystko jedno jak on będzie się nazywał. Niektórzy uważają - m.in. ja - że to powinien być Komitet Wykonawczy, a inni mówią, że powinien być to po prostu zarząd - zaznaczył.
Kaczyński planuje także "zweryfikować partię", z punktu widzenia aktywności jej członków. - Kto jest w niej naprawdę, a kto tylko tytularnie - tłumaczył. Przyznał, że PiS chce przy tym bardziej otworzyć się na nowych członków, którzy chcą wstąpić do partii.
Pytany o zdolności koalicyjne, Kaczyński zwrócił uwagę na dwie partie - Konfederację i PSL. - Konfederacja jest formacją, która nieustannie nas atakuje. Zaciekle chce doprowadzić do sytuacji, w której to ona będzie główną partią prawicy - powiedział.