Morawiecki wrócił z Brukseli. Przywitała go burza oklasków
Wybór kandydatury Ursuli von der Leyen na stanowisko przewodniczącej Rady Europy jest w PiS postrzegane jako duży sukces Mateusza Morawieckiego, który lobbował za niemiecką minister obrony. Z okazji pomyślnego rozstrzygnięcia negocjacji w Radzie Europy, partyjni koledzy przygotowali dla premiera niespodziankę.
Przed rozpoczęciem dzisiejszych obrad Sejmu, premier Morawiecki wziął udział w posiedzeniu klubu PiS. Podczas spotkania szef rządu miał zdać relację z przebiegu szczytu Rady Europejskiej. Jak podaje 300polityka.pl, zanim premier rozpoczął swoje przemówienie, partyjni koledzy przywitali go oklaskami.
Jak informuje posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, podczas wystąpienia Morawiecki dziękował za wsparcie podczas obrad RE. Szef rządu prosił również, by pozdrowić wszystkich, którzy życzliwie wypowiadali się na temat polskiej delegacji w mediach społecznościowych. - Premier czytał nasze komentarze i czuł nasze wsparcie - pisze Pawłowicz.
Przypomnijmy, polskiej delegacji zależało na utrąceniu kandydatury dotychczasowego wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa Timmermansa, którego przedstawiała jako polityka konfliktowego i antagonizującego UE. - Byliśmy o włos od wyboru kandydata radykalnej lewicy. Nie chcieliśmy tego. (...) Mogę powiedzieć, że jesteśmy zadowoleni z porozumienia. Jesteśmy na ważnym zakręcie historii. Pokazaliśmy, że potrzebujemy kandydatów, którzy łączą, a nie dzielą kraje Europy - skomentował wybór von der Leyen.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl