ŚwiatMorawiecki o Orbanie. Wskazuje na Niemcy

Morawiecki o Orbanie. Wskazuje na Niemcy

- Węgierska polityka wobec rosyjskich surowców mi się nie podoba, ale to nie Węgry decydują o tym dzisiaj, jak radykalny jest nasz pakiet sankcji - powiedział premier Mateusz Morawiecki, wskazując na prorosyjską politykę Niemiec.

Morawiecki o Węgrach i Orbanie
Morawiecki o Węgrach i Orbanie
Źródło zdjęć: © East News
oprac. AJK

30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 12:14

- Węgry i premier Orban powiedziały wprost, że nie będą blokować pakietów sankcyjnych, a ponieważ pakiety sankcyjne są jednomyślne, to widać wyraźnie, że mówili prawdę. Natomiast proszę się dopytać, jak wyglądał przebieg Rady Europejskiej, też tej poprzedniej w Paryżu: kto był głównym hamującym, jeśli chodzi o przyjęcie radykalnych planów ograniczenia importu surowców Rosji - powiedział Mateusz Morawiecki podczas środowej konferencji.

- Węgry są uzależnione od Rosji, węgierska polityka wobec rosyjskich surowców mi się nie podoba, ale to nie Węgry decydują o tym dzisiaj, jak radykalny jest nasz pakiet sankcji. To w dużo większym stopniu decydują o tym Niemcy i to oni hamują najbardziej ten proces - mówił szef rządu PiS.

Morawiecki w trakcie środowej konferencji prasowej był pytany o koszty odejścia od rosyjskiego węgla, a także o to, że Polska - według informacji przekazanej przez rząd - podejmuje tę decyzję wbrew UE.

Morawiecki: Koszty węgla spoza Rosji nie muszą być wyższe

- Wzywaliśmy KE do zdecydowanego działania od pierwszych dni wojny. KE niestety nie podjęła tej decyzji, dlatego podejmujemy ją sami. (...) Jesteśmy zdecydowani, żeby przynajmniej w ten sposób pokazać KE, na czym polega zdecydowane, radykalne działanie; radykalne odejście od rosyjskiego węgla - mówił premier.

Odnosząc się do kosztów tego działania, stwierdził, że nie muszą one być wyższe.

- Węgiel z Australii, z RPA czy Kolumbii nie musi być droższy niż rosyjski. Te ceny nie muszą wcale uderzyć Polaków po portfelach. Będziemy robić wszystko, aby nie przełożyło się to w kolejnym sezonie na wyższe ceny dla odbiorców - deklarował Mateusz Morawiecki.

Przeczytaj też:

Źródło artykułu:PAP
wojna w Ukrainieviktor orbanmateusz morawiecki
Zobacz także