Tusk ostrzega PiS. "Zróbcie na miłość Boga ten krok"
Od wielu, wielu miesięcy, mimo oczywistych możliwości, rząd PiS nie zablokował zakupu energii z Rosji - powiedział lider PO i były premier Donald Tusk tuż przed konferencją prasową szefa rządu PiS Mateusza Morawieckiego na temat rosyjskiego gazu i ropy. - Jeszcze raz apeluję do rządu, by jak najszybciej uruchomili europejskie środki - mówił Tusk.
30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 10:25
Donald Tusk podczas wizyty w gospodarstwie rolniczym w Chabowie zaapelował do rządu obozu Zjednoczonej Prawicy o podjęcie decyzji, które pozwolą na otrzymanie pieniędzy z Unii Europejskiej. Zadeklarował też swoją pomóc.
- Zróbcie na miłość Boga ten krok. Mówimy tutaj o miliardach, dziesiątkach miliardów, setkach miliardów złotych, które powinny już od dłuższego czasu tu pracować w Polsce, na polskiej ziemi - mówił Tusk.
- Chciałbym zaapelować do odpowiedzialnych za rządy, aby jak najszybciej wzięli te pieniądze z Europy, które na nas czekają. Nie ma wytłumaczenia, że rząd PiS robi wszystko, żeby te pieniądze od Polski odpłynęły. Choćby ten milion złotych dziennie kary - mówił Donald Tusk o karze, którą wymierzono Polsce za to, że nie wykonała postanowienia TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
- To wszystko jest kosztem polskich rodzin i jest błędem. Nie czekajcie już dłużej - stwierdził przewodniczący PO.
Wskazał na kary, które Polska płaci za "błędy ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry" w wymiarze sprawiedliwości.
- Przemyślcie sobie państwo, milion euro dziennie na takie dopłaty do nawozów sztucznych. Ile gospodarstw tej wielkości można by w Polsce wesprzeć, gdyby dziennie, chociaż tę jedną decyzję rząd PiS-u podjął, decyzję dotyczącą praworządności - powiedział Tusk.
Przeczytaj też: Koniec wielkiego sojuszu PiS z Orbanem. Grupa V4 bojkotuje Węgry
Donald Tusk podczas konferencji prasowej pytany był też o wprowadzenie zakazu importu węgla z Rosji.
- Premier Morawiecki musi się wreszcie zdecydować, czy Polska chce zrezygnować z importu węgla z Rosji. UE nie ma przepisów, które by nakazywały lub nie importu z Rosji. Lepiej późno niż wcale, ale po co było tyle czekać? Kto przez te miesiące zarabiał na tym imporcie? - pytał Tusk tuż przed konferencją Mateusza Morawieckiego na ten temat.
Tusk o słowach Grodzkiego. "Ktoś w Donbasie zarabiał"
Odnosząc się do słów marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który przepraszał Ukraińców za to, że "Polska finansuje zbrodniczy reżim", były szef rządu PO-PSL powiedział, iż "okazało się, że polski rząd zwlekał z podjęciem decyzji o zakazie importu".
- I ktoś w Donbasie na tym zarabiał. Nie skupiałbym się na słowach marszałka Grodzkiego, tylko na istocie problemu - dodał Tusk.
Przeczytaj też: