- Polska pada plackiem przed tym małym dyktatorkiem z Węgier. Dla mnie jako Polaka to jest upokarzające - stwierdził Jacek Żakowski w "Bitwie". - Była istotnym krajem Unii Europejskiej - dodał. Paweł Lisicki wtrącił, że "była raczej przystawką do obiadu, który inni jedli". - Pan mówi Błaszczakiem - stwierdził na to Żakowski. Lisicki nie pozostał dłużny: "A pan kim mówi, Tuskiem?"