PolitykaMocne i słabe strony rządu. Publicyści zgadzają się co do Witolda Waszczykowskiego

Mocne i słabe strony rządu. Publicyści zgadzają się co do Witolda Waszczykowskiego

Goście programu Wirtualnej Polski #dziejesienazywo rozmawiali o mocnych i słabych stronach rządu Beaty Szydło. - Uważam, że to jest najsłabszy punkt w tym rządzie - powiedział o Witoldzie Waszczykowskim Michał Krzymowski z "Newsweeka". - Gubi go publicystyczny temperament. Jestem rozczarowany, bo z nim wiązałem spore nadzieje. Bo to jest polityk, który zjadł zęby na dyplomacji. Był na trudnych placówkach dyplomatycznych - dodał

- W porównaniu z tym, co robił jako szef BBN czy wiceminister spraw zagranicznych, to rzeczywiście jest najsłabsze ogniwo. W samym PiS mówi się, że jest już do wymiany. Myślę, że to odbędzie się już po Szczycie NATO w Warszawie - stwierdził Wojciech Wybranowski z "Do Rzeczy".

- Po wpadce z KE nie można było go wymieniać, bo byłoby to przyznanie się do błędu, co natychmiast media by wyciągnęły. Zrobią to po cichu, pod jakimkolwiek pretekstem. Jedna z hipotez - Waszczykowski sam ogłosi po Szczycie NATO, że jego misja została wyczerpana, może odejść i zastąpi go np. minister Szymański - stwierdził Wybranowski.

- Minister finansów (Paweł Szałamacha - przyp. red.), to jest nieodpowiednia osoba. Począwszy od podatku od supermarketów, to jest jakaś kompromitacja - powiedział Krzymowski. - I drugi słaby punkt - może nie pani premier, ale jej otoczenie. Tam brakuje kogoś z politycznym myśleniem, dorobkiem, doświadczeniem. Na pewno jakimś pozytywnym kontrapunktem będzie Mateusz Morawiecki, człowiek, który ma jakąś wizję. Nie można mu odmówić strategicznego myślenia, z dłuższą perspektywą. Z nim można wiązać jakieś nadzieje. Takim cichym bohaterem będzie minister Rafalska, która bezproblemowo wprowadziła to, co jest największym sukcesem, czyli 500+ - dodał.

- Dzisiaj nie widzę realnych powodów, dla których premier Szydło miałaby zrezygnować czy zostać odwołana - powiedział Wybranowski. Innego zdania jest publicysta "Newsweeka". - Ona do końca nie dojedzie. Kaczyński zarządza przez konflikt, równoważenie. W pewnym momencie dojdzie do jakiegoś przesilenia. Nie wiem, czy będzie chodziło o to, że zużyje się jej wizerunek, czy o odświeżenie wizerunku na arenie międzynarodowej, czy o jakieś kwestie wewnętrzne - ale na pewno przyjdzie taki moment.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (115)