Młodszy z zabójców Belga nie stanie przed sądem

Polak Mariusz O. nie stanie przed sądem dla
dorosłych, by odpowiedzieć za zabójstwo młodego Belga Joe Van
Holsbeecka - uznał sąd dla nieletnich w Brukseli.

Obraz

W przeciwieństwie do drugiego z domniemanych sprawców głośnego zabójstwa, Adama G., Mariusz O. pozostanie w gestii sędziego dla nieletnich. Oznacza to, że będzie nadal przebywał w zakładzie poprawczym Braine-le-Chateau pod Brukselą i nie grozi mu kara więzienia, chyba że sąd uwzględni odwołanie prokuratury od czwartkowej decyzji. Apelacja jest zapowiadana jako "bardzo prawdopodobna".

Podejmując decyzję, sąd opierał się wyłącznie na tym, czy pobyt w zakładzie może przynieść oczekiwane skutki, nie zaś na charakterze zarzucanych Mariuszowi O. czynów. Wbrew stanowisku prokuratury, która domagała się odesłania sprawy do sądu dla dorosłych, sąd uznał, że dotychczasowy pobyt Polaka w Braine-le-Chateau przyniósł obiecujące rezultaty wychowawcze, a stosowane tam metody są "adekwatne".

Mariusz O. pozostanie w zakładzie poprawczym maksymalnie do osiągnięcia wieku 20 lat, czyli jeszcze przez około 2,5 roku. Adamowi G. przed sądem przysięgłych za umyślne zabójstwo połączone z rabunkiem grozi kara do 30 lat więzienia.

Obaj byli w chwili popełnienia zarzucanego im czynu nieletni: Mariusz O. miał 16 lat, Adam G. - 17. Morderstwo, do którego doszło 12 kwietnia zeszłego roku w zatłoczonej hali Dworca Centralnego w Brukseli, poruszyło belgijską opinię publiczną. Kilka dni później w marszu przeciwko przemocy w Brukseli wzięło udział 80 tys. osób.

Podczas rozprawy na początku marca obrońcy cytowali opinie biegłych, według których Mariusz O. jest osobą "spokojną i nieskłonną do przemocy". Odrzucili główną tezę prokuratury, jakoby Mariusz był inicjatorem tragicznie zakończonej kradzieży odtwarzacza MP3, choć to Adam G. zadał nastolatkowi śmiertelne ciosy nożem, co zarejestrowały kamery przemysłowe.

W śledztwie Mariusz O. całkowitą odpowiedzialnością za zbrodnię obciążył Adama G. i odmawia przyznania się do współudziału w morderstwie; do dziś twierdzi, że nie widział w ręku wspólnika noża, którym zostały zadane śmiertelne ciosy i którego nie odnaleziono.

Michał Kot

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
600 tys. złotych w zaliczkach. Stolarz oszukał kilkadziesiąt osób
600 tys. złotych w zaliczkach. Stolarz oszukał kilkadziesiąt osób
Dwie jasne komety najbliżej Ziemi. Rozświetlą niebo nad Polską
Dwie jasne komety najbliżej Ziemi. Rozświetlą niebo nad Polską
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły