"Mleko jako efekt gwałtu na krowach". Jan Krzysztof Ardanowski o ideologiach grożących rolnictwu
Jan Krzysztof Ardanowski dał o sobie znać, kiedy postawił się Prawu i Sprawiedliwości. Zagłosował inaczej niż m.in. Jarosław Kaczyński ws. tzw. piątki dla zwierząt. Został z tego powodu zawieszony w prawach członka PiS. Konflikt w Zjednoczonej Prawicy trwa nadal. Bezecha nie przechodzą też jego słowa, które wypowiedział podczas Dożynek Prezydenckich. Mówił o "ideologiach kwestionujących rolnictwo".
Coroczne dożynki, które zwyczajowo odbywają się w Spale, w tym roku zostały przeniesione do Warszawy na dziedziniec przed Pałacem Prezydenckim. Była to okazja do spotkania grupy rolników z prezydentem Andrzejem Dudą, a także ministrem rolnictwa Janem Krzysztofem Ardanowskim. Ten ostatni podczas swojego wystąpienia nawiązał do obecnej sytuacji w Zjednoczonej Prawicy.
- Dziękujemy za to wszystko, co wieś wnosi, ale jednocześnie widzimy, ile jeszcze trzeba uczynić, ile jeszcze mądrej, racjonalnej troski państwa, czyli mądrze rozumianej polityki trzeba, by wieś wykorzystała swój potencjał, by była dobrym miejscem do życia - mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości. Ardanowski dodał, że obecnie rola rolnictwa jest kwestionowana.
- Kiedyś symbolem dobrobytu był kraj mlekiem i miodem płynący, teraz są ideologie, które mówią, że mleko jest efektem gwałtu na krowach i cierpieniach przy doju, a miód jest produktem, który człowiek kradnie pszczołom - przyznał wprost minister rolnictwa. Na tym jednak nie skończył swojego wywodu.
- Są ideologie, które kwestionują rolę rolnictwa, rolę człowieka, który jest panem stworzenia, dehumanizują ludzi. To jest to zagrożenie, z którym my, rolnicy, sobie nie jesteśmy w stanie poradzić, bo to w sposób zasadniczy, poprzez fałszywą aksjologię, poprzez błędne wartościowanie dobra i zła, stawia rolników w sytuacji tych, którzy mają się tłumaczyć, których praca jest kwestionowana - dodał polityk.
Przypomnijmy, że Jan Krzysztof Ardanowski został w piątek zawieszony w prawach członka PiS. To pokłosie głosowania "przeciw" nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt futerkowych oraz ogranicza prawo właścicieli do trzymania zwierząt na krótkich łańcuchach. - Sugestie, że jestem w jakikolwiek sposób uzależniony od branży futerkowej, są kłamstwem i nadużyciem - komentował swoją decyzję minister rolnictwa.
Jak bumerang do polskiej debaty publicznej wraca także kwestia ideologii, które zgodnie z definicją słownika PWN, określa "zbiory poglądów służących do całościowego interpretowania i przekształcania świata". Najpierw na tapecie pojawiło się hasło "ideologii LGBT" - zarówno w ustach duchownych, jak i polityków pracujących w sztabie prezydenta Andrzeja Dudy. Następnie abp Marek Jędraszewski mówił o "ideologii singli" zagrażającej tradycyjnemu modelowi rodziny.