Misiło komentuje odejście z Nowoczesnej. "Karali za profesjonalizm"
Były poseł Nowoczesnej Piotr Misiło opublikował na Twitterze list do swoich "przyjaciół" z ugrupowania. Parlamentarzysta ujawnia w nim powody swojego odejścia z partii.
03.12.2018 10:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poseł podkreśla, że "nie tak wyobrażał sobie koniec politycznej drogi w N" i wciąż dobrze życzy partii. Misiło wymienił powody, dla których zrezygnował z dalszej współpracy z partią. Pierwszym z nich jest odmienna koncepcja, dotycząca wchodzenia w koalicje.
"Uważam, że Nowoczesna musi zachować swoją podmiotowość, ale uważam też, że nie ma dziś innej drogi na pokonanie PiS niż dalsza i głębsza integracja środowisk demokratycznych i proeuropejskich" - czytamy w liście.
Misiło wbił również szpilkę swoim dawnym kolegom, których oskarżył o brak profesjonalizmu. Zarzucił im również, że partia "tępi" tych, którzy są profesjonalni.
"Profesjonalizm, wyciąganie wniosków z popełnionych błędów i konsekwencji względem osób je popełniających, muszą stać się codzienną normą. (...) Nasz polityczny wróg - PiS, nie zawaha się przed użyciem wszelakich sposobów, aby zachować zdobytą władzę. Pamiętajcie o tym proszę i nie wyrzucajcie już nigdy więcej nikogo za profesjonalizm, krytykę i stanie przy zasadach" - napisał były poseł Nowoczesnej.
W ten sposób Piotr Misiło nawiązał do zawieszenia, które w zeszły poniedziałek nałożyła przewodnicząca partii Katarzyna Lubnauer. Jej decyzja była związana z wywiadem, jakiego parlamentarzysta udzielił "Rzeczpospolitej". Misiło ocenił w nim m.in., że Lubnauer - jako szefowej partii - zabrakło doświadczenia, a Nowoczesna znalazła się w kryzysie. Jak twierdzi poseł, jego przyszłość w partii przesądziło "SMS-owe głosowanie" wśród członków partii.
Zobacz także: "Konia postawiliście, Tuska brakuje". Marek Jakubiak o okładce z szefem RE
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl