Wraca temat Misiewicza. Kategoryczne słowa szefa MON
Czy Bartłomiej Misiewicz straci Złoty Medal za Zasługi dla Obronności Kraju? Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że mu się "nie należało". - Jeżeli będzie możliwość prawna, no to oczywiście, że nie powinien mieć tego odznaczenia - powiedział.
Bartłomiej Misiewicz to były współpracownik Antoniego Macierewicza w czasach, gdy ten był ministrem obrony narodowej. W 2016 roku otrzymał Złoty Medal za Zasługi dla Obronności Kraju, co wywołało ogromne kontrowersje.
W kolejnych latach Misiewicz miał wiele problemów. W 2022 roku został skazany za niezgodne z prawem reklamowanie wódki na Twitterze. W Austrii z kolei został zatrzymany za jazdę autem pod wpływem alkoholu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosiniak-Kamysz: Misiewicz nie zasługuje na takie odznaczenie
Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało "Faktowi", że nie prowadzi procedur zmierzających do pozbawienia medalu.
"Informujemy jednocześnie, że zgodnie z art. 673 ustawy o Obronie Ojczyzny z 11 marca 2022 roku, utrata Medalu za zasługi następuje na skutek orzeczenia środka karnego pozbawienia praw publicznych. Dodatkowo Minister Obrony Narodowej może pozbawić Medalu za zasługi w przypadku stwierdzenia, że osoba nim odznaczona dopuściła się czynu, wskutek którego jest jego niegodna" - przekazał resort.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z gazetą stwierdził jednak, że według niego Misiewicz "nie zasługuje na takie odznaczenie".
- Uważam, że mu się nie należało. Oczywiście tam są określone przepisy. Wyrok karny pozbawia odznaczeń, jeżeli w tym zakresie byłby wydany. Jeżeli będzie możliwość prawna, no to oczywiście, że nie powinien mieć tego odznaczenia - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Czytaj więcej:
Źródło: "Fakt"