Mińsk zmienia podejście do Rosjan? Pojawiły się spekulacje
Białoruś wprowadziła tymczasowe kontrole na granicy z Rosją. Z relacji niezależnych mediów wynika, że Rosjanie opuszczający swój kraj są poddawani szczegółowej inspekcji. Dokładnie sprawdzane są dokumenty i zawartość pojazdów. Powody nagłej zmiany w podejściu do sąsiadów ze wschodu nie są na razie znane.
Decyzja reżimu Alaksandra Łukaszenki ma obowiązywać "do odwołania". Rosjanie jednak bardzo szybko odczuli jej konsekwencje.
Wydłużenie czasu kontroli sprawiło, że już po kilku godzinach na rosyjsko-białoruskich przejściach granicznych utworzyły się długie, liczące wiele kilometrów kolejki. Dodatkowe punkty kontrolne pojawiły się m.in. na drogach M10 i M1 - dwóch głównych trasach wiodących z Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: wagnerowcy na linii strzału snajpera. "Duchy przy pracy" pod Bachmutem
Wcześniej, z uwagi na bliskie związki Białorusi z Rosją, kontrole na wspólnej granicy były znacznie mniej szczegółowe. Po zmianach wprowadzono m.in. obowiązek opuszczenia pojazdu na czas przeprowadzania inspekcji.
"Wszyscy są wypędzani z samochodów, przeszukiwani, spisywane są dokumenty" - relacjonuje niezależny białoruski serwis Motolko.Help. Przy wjeździe do Rosji, kontrole nie są już tak restrykcyjne.
Zmiana na granicy rosyjsko-białoruskiej. W tle wojna w Ukrainie
Białoruska straż graniczna przekazała, że zmiany zostały wprowadzone w porozumieniu ze stroną rosyjską.
Niezależne media spekulują, że powodem może być chęć utrudnienia wyjazdu z Rosji tym, którzy chcą uciec przed przeprowadzaną w tym kraju mobilizacją, wprowadzoną w związku z wojną w Ukrainie.
Przeczytaj też:
Źródło: interia.pl/zerkalo.io