Minister rozkopuje ziemię. Bo tak chce Łukaszenka

Białoruska władza bierze sprawy plonów osiąganych z rolniczych upraw w swoje ręce. Polityczne biuro udaje się na wieś, by własnoręcznie skontrolować jakość siewu. Temat jakości nasion i ścisłego przestrzegania technologii uprawy niektórych roślin stały się priorytetowe dla rządzących - o czym świadczy wystąpienie Alaksandra Łukaszenki.

Belarus President LukashenkoBiałoruski dyktator Aleksander Łukaszenko
Źródło zdjęć: © PAP | AA/ABACA
Barbara Kwiatkowska

Alaksandr Łukaszenka wraz z delegacją swoich urzędników przeprowadził inspekcję obsianych areałów.

"Gdzie jest minister? Poszukaj nasion!" - zadysponował dyktator. Minister posłusznie kuca na zaoranym poletku i zagłębia dłonie w ziemię. Z ulgą znajduje zasiew.

Dyktator rozkazał swoim ludziom rozkopać pole i sprawdzić, czy są tam ziarna.

"Pole prezydenckie"

Te kontrole to reperkusje burzliwych narad partyjnej egzekutywy sprzed dwóch tygodni. Temat efektywności nasion krajowych w porównaniu z importowanymi został poruszony podczas partyjnego spotkania poświęconego rozwojowi obszarów wiejskich i zwiększenia wydajności przemysłu rolnego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Motorniczy i pasażerka powstrzymali rasistę. Nagranie z Torunia

Jak relacjonowała Belta, białoruska państwowa agencja prasowa, eksperci w sprawie plonów debatowali między innymi o krajowych odmianach hybryd kukurydzy. Uczestnicy spotkania podkreślali, że gdyby nie wyhodowane hybrydy selekcji białoruskiej, kraj zostałby bez paszy.

Aleksander Łukaszenka założył specjalne "pole prezydenckie". To około 350 hektarów na styku obwodów witebskiego i mohylewskiego.

- To nie zostało stworzone dla zabawy. Próbowaliśmy wszystkiego, co proponują naukowcy. Zasialiśmy także krajowe odmiany kukurydzy i nasiona z importu. Chciałem się przekonać, jak to jest. Muszę wam powiedzieć: jeśli przestrzega się technologii, nie ma sensu kupować importowanych nasion. I kukurydzy, i innych. Jeśli siać byle jak, to wtedy będą urazy i skargi - przekonywał dyktator.

Źródło: Belta

Wybrane dla Ciebie
Afera w poznańskim ZOO. Radna PiS grozi prokuraturą po śmierci słonicy
Afera w poznańskim ZOO. Radna PiS grozi prokuraturą po śmierci słonicy
Miedwiediew szydzi z Ukrainy. Mówi o "powrocie ziem do Rosji"
Miedwiediew szydzi z Ukrainy. Mówi o "powrocie ziem do Rosji"
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
"Spłacanie politycznych długów". Kaczyński atakuje po decyzjach sądów
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Klamka zapadła. Fundacja musiała zwrócić pieniądze za spotkania-widmo
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Ukraina otworzy centra eksportu broni. Wskazano dwa europejskie miasta
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Problemy z płatnościami BLIK. Sytuacja już opanowana
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Alert dla Dolnego Śląska. Rzeka przekroczyła stany alarmowe
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Zaginięcie Igora na Maderze. Rodzina prosi o pomoc
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Notowania Trumpa lecą w dół. Tak fatalnych ocen jeszcze nie było
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Szef KOWR spotykał się z założycielem Dawtony. Hołownia unika przesłuchania [SKRÓT DNIA]
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
Ukraina odzyskuje kolejne tereny. Syrski mówi o postępach
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów
"Tak skończy każdy". Tusk pokazał szczątki rosyjskich dronów