"Minister odmówiłby zgwałconej 12‑latce tabletki". Sprawdziliśmy, co naprawdę powiedział Radziwiłł

Te słowa miały paść podczas czwartkowego posiedzenia komisji zdrowia. W rzeczywistości wypowiedź brzmiała nieco inaczej, niż wersja przytoczona przez Bartosza Arłukowicza.

"Minister odmówiłby zgwałconej 12-latce tabletki". Sprawdziliśmy, co naprawdę powiedział Radziwiłł
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Slawomir Kaminski / Agencja Gazeta
Patryk Skrzat

06.04.2017 16:11

Bartosz Arłukowicz poinformował na Twitterze, że minister zdrowia Konstatny Radziwiłł potwierdził oficjalnie, że "odmówiłby zgwałconej 12-latce tabletki "dzień po".

Sprawdziliśmy czy rzeczywiście tak było. Minister Zdrowia został zapytany podczas czwartkowego posiedzenia komisji zdrowia, czy podtrzymuje swoje słowa, że nie podałby zgwałconej kobiecie tabletki 'dzień po", choć zgodnie z prawem i tak ma ona prawo do aborcji.

- Potwierdzam, że nie widzę żadnych okoliczności, żeby zabić dziecko. Niezależnie od tego, w jakich okolicznościach ono się poczęło - swierdził minister. Odniósł się także do pytań o to, jak zareagowałby, gdyby sprawa dotyczyła jego córki.

Na wstępie podkreślił, że ma aż cztery córki i jeszcze więcej wnuczek. - Gdyby doszło do takiego strasznego nieszczęścia, to otoczyłby dzieci i wnuki miłością - stwierdził.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (33)