Min. Bauc zdymisjonowany; H. Wasilewska-Trenkner nowym ministrem finansów
Jarosław Bauc (z lewej) po wyjściu z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów (PAP/Radek Pietruszka)
Prezydent Aleksander Kwaśniewski, na wniosek
premiera, odwołał we wtorek wieczorem ministra finansów Jarosława
Bauca i powołał nowego szefa tego resortu Halinę Wasilewską-
Trenkner.
Minister Finansów Jarosław Bauc został zdymisjonowany - oświadczył we wtorek po południu premier Jerzy Buzek. Decyzję argumentował tym, że minister zbyt późno poinformował o stanie finansów publicznych.
Na nowego szefa resortu premier desygnował dotychczasową wiceminister finansów Halinę Wasilewską-Trenkner. Zapowiedziała ona, że projekt budżetu zostanie przekazany do Sejmu w ustawowym terminie do 30 września.
Na wiadomość o zdymisjonowaniu swego szefa, do dymisji podało się pięcioro wiceministrów finansów.
Premier Buzek potwierdził, że mimo dymisji ministra finansów, deficyt budżetowy nie przekroczy 40 mld zł.
Na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, szef gabinetu mówił, że podjął decyzję o dymisji Bauca nie dlatego, że przedstawił on dramatyczną sytuację finansów państwa i plan ich naprawy, ale dlatego, że zrobił to tak późno i niezgodnie z zasadami współpracy w ramach Rady Ministrów.
Premier dodał, że prace nad tworzeniem budżetu wymagają solidarnego działania całej Rady Ministrów. W jego opinii, a także opinii członków rządu taka współpraca z ministrem Baucem nie jest już możliwa.
Rząd _ został poinformowany 8 sierpnia o stanie finansów państwa. Obraz był zaskakujący, eksperci wątpili w jego wiarygodność. Ostatecznie zespół ekspertów powołany przez wicepremiera Janusza Steinhoffa potwierdził te nieprawidłowości_ - mówił Prezes Rady Ministrów.
Jako pierwsze, już o godz. 14, informację o zdymisjonowaniu min. Bauca podało radio Zet. W pół godziny później złoty osłabł do poziomu 4,27 zł za USD i 3,8550 zł za euro - poinformował Marek Zuber, analityk BPH.
Po informacji, że premier zdymisjonował ministra finansów doszło do zaostrzenia sytuacji na rynku finansowym. Spadły ceny papierów, osłabł złoty - powiedział Zuber.
Ale po kilku godzinach złoty odrobił spadek kursu i pod koniec wtorkowych notowań osiągnął kursy: 4,245 za USD i 3,864 za euro. Najwyraźniej inwestorów bardziej interesuje to, co zrobi nowy rząd, gdyż tak naprawdę on będzie decydował o kształcie przyszłorocznego budżetu. (jd, mp)