Miller: Sobotka wzbudził szacunek
Zbigniew Sobotka zachował się w sposób budzący
szacunek - tak premier Leszek Miller, który przebywa z wizytą w
Rzymie, odpowiedział na pytanie, jak przyjął decyzję wiceministra
spraw wewnętrznych i administracji o podaniu się do dymisji.
"Oczekuję, że jak najszybciej zostaną uruchomione wszystkie procedury, które pozwolą odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście pan minister Sobotka cokolwiek zawinił" - powiedział premier dziennikarzom.
Dodał, że w dalszym ciągu jest głęboko przekonany o uczciwości Sobotki i życzy mu, by jak najszybciej ta sprawa się wyjaśniła.
Sobotka oświadczył w piątek, że "wobec kampanii oszczerstw i pomówień" pod swoim adresem rezygnuje z pracy w rządzie. Zadeklarował też, że zrzeknie się poselskiego immunitetu.
Kielecka prokuratura chce postawić Sobotce zarzut ujawnienia tajemnicy państwowej i służbowej o planowanych akcjach Centralnego Biura Śledczego. Dotychczasowy wiceminister spraw wewnętrznych i administracji powtórzył, że jest niewinny i chce oczyszczenia z zarzutów. Według dotychczasowych ustaleń prokuratury, to na Sobotkę powoływał się poseł (wówczas SLD) Andrzej Jagiełło, ostrzegając starachowickich samorządowców z SLD, że grozi im zatrzymanie.