Miliony dla PiS w miesiąc. Poseł Lewicy komentuje
Średnio 8 tys. co godzinę, czyli ok. 6 mln zł trafiło we wrześniu na konto PiS ze strony polityków, ich krewnych i pracowników spółek Skarbu Państwa. - Coś za coś. Nie wierzę, że były sytuacje pt. "chciałbyś zostać prezesem KGHM-u? To zostań i potem nie masz nic z nami wspólnego". Oczywiście, że w sposób logiczny wynika jedno z drugiego - komentował w programie "Tłit" poseł Lewicy Krzysztof Śmiszek. - Zostajesz prezesem, ale pamiętaj, że w pewnym momencie Jarosław Kaczyński zagra sygnał, na który wszyscy stawiają się jak jeden mąż i wpłacają dolę. Tak jest w PiS. Nie wyobrażam sobie, że po wyborach, które wygra demokratyczna opozycja, będzie można utrzymać tego typu proceder. Po 15 października, kiedy rozdzielimy funkcję Prokuratora Generalnego od ministra sprawiedliwości, trzeba będzie zapytać te osoby, czy wpłacały pieniądze z wdzięczności za stanowisko, oraz czy na tych stanowiskach podejmowano konkretne decyzje korzystne dla PiS i czy doszło do wzbogacenia partii w sposób niezgodny z prawem - dodał.